Kary dla dzieci – jak karać dziecko za złe zachowanie? [WIDEO]
Wymierzenie kary dla dzieci uznawane jest przez wielu rodziców za jedyny sposób na wyegzekwowanie stosownego zachowania. Neuropsycholog dziecięcy Dominika Słomińska tłumaczy, że nie jest to jednak najlepsza metoda wychowawcza. Kara to nie to samo, co konsekwencja.
- Milena Oszczepalińska
Dbanie o prawidłowy rozwój emocjonalny dziecka nie jest najłatwiejszą sprawą, ale można się tego nauczyć. Dominika Słomińska, neuropsycholog dziecięcy, wyjasnia, dlaczego konsekwencje są o wiele lepsze w wychowywaniu niż kary dla dzieci.
Kary dla dzieci a konsekwencje
Ekspertka podkreśla, że należy odróżniać karę od konsekwencji. „Konsekwencja jest cudownym narzędziem wychowawczym, kara – niekonieczne. Kara powoduje, że dziecko nie będzie prezentować danego zachowania w obecności osoby, która karze, natomiast w pozostałym czasie może to zachowanie prezentować. Natomiast konsekwencja jest wtedy, kiedy dziecko świadomie podejmuje działanie i jest świadome poniesienia konsekwencji” – tłumaczy psycholog.
Jak karać dziecko za złe zachowanie?
Rodzice mówią często, że muszą karać dziecko, gdy źle się zachowa, bo inaczej będzie robiło, co chciało. Owszem, nie należy pobłażać niewłaściwemu zachowaniu, natomiast lepszym sposobem od wymierzenia nieadekwatnej kary do czynu jest wyciągnięcie bardzo konkretnej, realnej i adekwatnej konsekwencji danego zachowania.
Zobacz także: Dlaczego surowe zachowanie prowokuje dzieci do kłamstwa?
Konsekwencja kontra kara dla dziecka: przykłady
Neuropsycholog Dominika Słomińska pokazuje na przykładzie, na czym polega różnica. Wyobraźmy sobie sytuację, że dziecko gra w piłkę w domu, czego nie wolno mu robić. „Mama mówi: «nie graj w piłkę, bo zbijesz mi wazon». Ale dziecko nie słucha mamy, dalej gra w piłkę i tłucze ten wazon. I mama wtedy, w przypływie wściekłości mówi: «mówiłam ci, że zbijesz ten wazon, oddaj mi swoje kieszonkowe, nie będziesz oglądać przez tydzień telewizji i nie pójdziesz na urodziny do koleżanki» – to jest kara i dziecko nie będzie grać w piłkę przy mamie, bo wie, że u mamy to powoduje złość. Natomiast jeżeli mama powie: «słuchaj, u nas w domu nie gra się w piłkę, możesz stłuc wazon. Jeżeli tak się zdarzy, będziesz musiał odkupić ten wazon ze swojego kieszonkowego». I jeżeli dziecko będzie uprzedzone o tej konsekwencji i mimo wszystko będzie grać w piłkę, i zbije wazon, to poniesie naturalną konsekwencję ze swojego zachowania i samo przyniesie kieszonkowe i odkupi wazon”.
Konsekwencje i kary dla dzieci: czym się różnią?
W karaniu dziecka za złe zachowanie chodzi o to, by wymusić na nim zmianę postępowania bez jego własnej refleksji o tym, czy jest to rzeczywiście niewłaściwe zachowanie, czy wręcz przeciwnie. Dziecko przestaje robić rzeczy, na które mu nie pozwalamy, nie dlatego, że widzi, że są złe, ale dlatego, że nie chce powodować naszego wzburzenia. Konsekwencja natomiast pozwala dziecku na zrozumienie, że rzeczywiście to, co robi, może mieć negatywne skutki, które w dodatku samo musi ponieść. Uświadomienie sobie tego daje większe szanse na przyszłość, że podobna sytuacja się nie powtórzy.
Jak dbać o rozwój emocjonalny dziecka?
Ważne jest, żeby na co dzień nazywać emocje zarówno dziecka, jak i swoje. Przydatne jest stosowanie takich zwrotów, jak:
- jestem dumna,
- podoba mi się,
- jesteś dzielnym przedszkolakiem, potrafisz samodzielnie zjeść obiad,
- jestem bardzo zadowolona,
- widzę, że jesteś zły,
- widzę, że jesteś zawstydzony,
- domyślam się, że jesteś smutny.
„Takie nazywanie emocji uczy dziecko rozpoznawania tych emocji, a w konsekwencji łatwiejszego pokazywania ich światu” – podkreśla ekspertka.
Zobacz także: