Pandemia koronawirusa wpłynie na BMI dzieci
Specjaliści mówią jasno: koronawirus może zwiększyć odsetek dzieci otyłych i z nadwagą. To skutek przymusowego siedzenia w domu i gorszego żywienia.
W Polsce problem otyłości i nadwagi u dzieci dotyczy 10 proc. maluchów do trzeciego roku życia, 30 proc. dzieci w wieku wczesnoszkolnym i 22 proc. młodzieży do 15. roku życia. Eksperci WHO jeszcze przed pandemią koronawirusa ostrzegali, że jeśli trend związany z tyciem najmłodszych na świecie utrzyma się, to w 2025 roku będzie na świecie aż 70 milionów dzieci z nadwagą lub otyłych. Pandemia koronawirusa może jeszcze nasilić problem.
Specjaliści ostrzegają – przymusowe siedzenie w domu jest groźne
Amerykanie szacują, że w tym roku dzieci spędzą dwa razy więcej czasu poza szkołą czy przedszkolem niż w poprzednich latach. Zamknięcie placówek oświatowych i konieczność izolowania się sprawia, że dzieci siedzą w domach i są mniej aktywne fizycznie. Nie bez znaczenia jest też to, co trafia na ich talerze. To z kolei może szybko przełożyć się na masę ciała i BMI dziecka.
Podwyższone BMI u dziecka to ryzyko, że wejdzie w dorosłe życie jako osoba otyła lub z nadwagą, co może skutkować rozwojem chorób cywilizacyjnych (m.in. cukrzycą, nadciśnieniem), pogorszeniem stanu zdrowia i krótszym życiem.
Żywienie dzieci w dobie koronawirusa
Wszyscy wiedzą, że aby nie tyć, trzeba się ruszać i jeść zdrowo. Z jednym i drugim może być teraz problem. Trudno zmobilizować dzieci do aktywności fizycznej w domu, a i dbanie o ich dietę może być coraz trudniejsze. Wielką pokusą dla zapracowanych w domach rodziców (praca zdalna, pomoc dzieciom w nauce oraz dbanie o dom) jest sięganie po jedzenie szybkie w przygotowaniu, a więc wysoko przetworzone i niezdrowe.
Także problemy finansowe, na jakie będzie narażonych wiele rodzin w związku ze zwolnieniami z pracy i zaczynającą się zapaścią finansową, skłaniają do oszczędzania, także na jedzeniu. A tak się składa, że jedzenie dobrej jakości nie jest tanie. Dlatego istnieje duże ryzyko, że dieta wielu rodzin i znajdujących się w nich dzieci znacznie się pogorszy.
Aktywność fizyczna dzieci a epidemia
Nie ulega wątpliwości, że zakaz wychodzenia z domu na place zabaw i do parków musi niekorzystnie odbić się na ilości ruchu, jaki rodzice są w stanie zapewnić dzieciom. Jaką dawkę ruchu ma zamknięte w domu dziecko? Zdecydowanie za małą!
Wiele jest w rękach rodziców
Nie wiadomo jak długo potrwa trudna sytuacja związana z przymusowym siedzeniem w domu i jak długo skutki recesji gospodarczej będziemy odczuwać w swoich portfelach. Żeby zadbać o zdrowie dzieci i uchronić je przed nadwagą i otyłością, musimy działać. Tak, będzie wymagało to zaangażowania nas, dorosłych. Bez tego się nie obędzie. Zacznij działać już dzisiaj!
Żywienie dla prawidłowej masy ciała jest najważniejsze
Zwracaj uwagę na to, co przynosisz ze sklepu. Niech łatwe w przygotowaniu gotowe dania nie staną się w twoim domu regułą – ratuj się nimi w sytuacjach bez wyjścia, np. raz w tygodniu. Staraj się na co dzień szykować zdrowe posiłki i podsuwać dzieciom zdrowe przekąski – warzywa i owoce. Nie pój ich sokami i słodkimi napojami, ale wodą. Nie kupuj niezdrowych przekąsek – słodyczy, czipsów, ciastek – przy ograniczeniu aktywności są teraz podwójnie tuczące.
Namiastka aktywności fizycznej w domu
Poniżej podpowiadamy sposoby na zorganizowanie dziecku zajęć i zabaw ruchowych w domu. Im młodsze dziecko, tym częściej warto robić krótkie zajęcia ruchowe, a im jest starsze, tym dłuższe mogą być zajęcia ruchowe.
1. Masz konsolę do gier? Odkurz płyty z grami ruchowymi (albo je kup) i bawcie się wspólnie. Rodzinna gra w kręgle, łapanie wirtualnych pól, wirtualny trening sportowy czy walka na miecze wszystkim wam zapewnią dawkę ruchu. A i dobra zabawa gwarantowana.
2. Korzystaj z zajęć online oferowanych teraz przez wielu trenerów. Na facebooku można znaleźć zajęcia online dla dzieci i dla dorosłych. Korzystajcie z tego! Kto wie, może twoja pociecha polubi np. karate i po wygaśnięciu pandemii zechce kontynuować ćwiczenia?
3. Organizuj przedszkolakowi zabawy ruchowe w domu. Niech:
- chodzi na czworaka (na dłoniach i stopach),
- kica jak zając – na czworaka, ale przestawia w przód najpierw obie ręce, a później obie stopy,
- turla się wokół długiej osi ciała w jedną i w drugą stronę,
- robi pajacyki,
- rzuca do ciebie piłeczkę, ale przed rzutem niech zrobi przysiad z dotknięciem piłeczką (trzymaną oburącz) do podłogi, a następnie uniesie ją nad głowę,
- pokonuje slalom ustawiony na podłodze. Slalom można pokonywać na czworaka, na czworaka tyłem, klękając na kocyku i odpychając się rękami (potrzebny parkiet lub gładka terakota),
- przechodzi pod tobą i nad tobą, gdy ty pozostajesz w pozycji klęku podpartego,
- włącz program z jogą dla początkujących albo dla dzieci i ćwiczcie razem.
To tylko kilka propozycji. Przedszkolakowi organizuj zajęcia ruchowe 3 razy dziennie po 10-15 minut, dziecku w wieku szkolnym można zająć czas raz dziennie przez 30-45 minut.
Zobacz także:
Ćwiczcie w sportowym obuwiu. Ćwiczenia na bosaka na twardych podłogach to nie jest dobry pomysł. Pamiętaj tylko, aby przed ćwiczeniami wyczyścić powierzchnie, na jakich będziecie ćwiczyć.
Źródło: foxnews.com, Obesity
Zobacz też:
- Koronawirus uderza w najsłabszych – setki tysięcy dzieci bez opieki
- Jest przełom! Szczepionka będzie w 2021 roku?