Już 10-latek może trafić do poprawczaka, a tam: pałki, kaftany bezpieczeństwa, gaz i paralizatory! Nowe przepisy
Resort ministra Zbigniewa Ziobry chce, by do poprawczaków trafiały osoby w wieku od 10 do 24 lat. Do tej pory w zakładach poprawczych przebywali nieletni od 13. do 21. roku życia. Nie są to jedyne planowane zmiany w ustawie o resocjalizacji, które budzą kontrowersje…
Jak podaje wyborcza.pl, według Ministerstwa Sprawiedliwości obowiązujące prawo dotyczące resocjalizacji nieletnich jest zbyt łagodne, dlatego postanowiono je zaostrzyć. Projekt zmian w ustawie obejmuje zgodę na użycie kaftana bezpieczeństwa, kajdanek i paralizatora. W przypadku lżejszych przewinień kary nie będzie wyznaczał sąd, a dyrektor szkoły, w której uczy się dziecko…
Wychowawcy w poprawczakach z paralizatorami?
Projekt ustawy zakłada, że za najcięższe przestępstwa, takie jak: gwałt, zabójstwo czy pedofilia – do poprawczaka trafią już 10-latkowie.
Będą tam resocjalizowani nawet do 24. roku życia. Przez wychowawców, którym wolno będzie używać:
- bezpośredniej siły fizycznej,
- pałek,
- kaftanów bezpieczeństwa,
- pasa bezpieczeństwa,
- kajdanek na ręce i nogi,
- chemicznych środków obezwładniających (gaz),
- paralizatorów.
Wyżej wymienionych środków będzie można używać wobec wychowanków młodzieżowych ośrodków wychowawczych i schronisk dla nieletnich. Za każdym razem, gdy wychowawcy uznają, że któryś z ich podopiecznych… np. chce popełnić samobójstwo.
Dyrektor szkoły jak sędzia?
Każdy uczeń, który dopuści się lżejszego przestępstwa (niż ww. gwałt, zabójstwo czy pedofilia), musi liczyć się z tym, że karę może wyznaczyć mu dyrekcja szkoły, w której się uczy.
Dyrekcja może „skazać” ucznia na prace porządkowe na terenie szkoły, takie jak np.:
- grabienie liści,
- koszenie trawy,
- mycie korytarzy,
- malowanie (np. ścian).
Dyrekcja może również zastosować pouczenie, ostrzeżenie lub wydać „wyrok” w postaci zobowiązania ucznia do:
- przeprosin skierowanych do osoby pokrzywdzonej,
- naprawy wyrządzonej szkody.
Każda z kar ma odbywać się za zgodą rodziców ucznia, który złamał prawo.
„Nowe” prawo jak z czasów PRL
Projekt ustawy nie do końca podoba się pracownikom ośrodków resocjalizacyjnych. Zwłaszcza jeśli chodzi o obniżenie wieku dzieci, które będą mogły trafić do poprawczaka i przebywać tam razem z 24-letnimi „kolegami”. Uczniowie z kolei obawiają się nadużyć ze strony dyrekcji.
Zastrzeżenia budzą też „środki wychowawcze”, które wolno będzie stosować w ośrodkach wychowawczych.
„Kuriozalne jest, że nowy projekt powiela rozwiązania z ustawy sprzed 40 lat: zapisy dotyczące środków wychowawczych żywcem przepisano z prawodawstwa, które powstało w czasach PRL-u, zaraz po wprowadzeniu stanu wojennego. Dzisiejsi autorzy nie zauważyli, że od tego czasu rzeczywistość i środki wychowawcze mocno się zmieniły” – powiedział na łamach „Gazety Wyborczej” prof. Marek Konopczyński, pedagog resocjalizacyjny.
źródło: wyborcza.pl
Piszemy też o: