Gdy dziecko płacze, zdarza się, że zdenerwowany rodzic potrząsa dzieckiem, chcąc je uspokoić. W ten sposób można zrobić dziecku krzywdę na całe życie. Zespół dziecka potrząsanego może pojawić się też przez nieumiejętną zabawę z niemowlęciem. Ta młoda matka robiła to jednak celowo.

Reklama

Wersja matki: nagle dostał drgawek

„Syndrom dziecka potrząsanego" – orzekli lekarze z chorzowskiego szpitala, kiedy w maju trafił do nich wciężkim stanie 2-miesięczny Kacperek. W walce o życie maleństwa, koniecznie było wprowadzenie go w stan śpiączki farmakologicznej.

Szpital od razu zawiadomił policję. Przesłuchano matkę dziecka, 19-letnią mieszkankę Chorzowa. Kobieta tłumaczyła, że syn, z nieznanych jej przyczyn, nagle dostał drgawek.

Opinia biegłych: nieodwracalne zmiany w mózgu

Maleństwo jest już bezpieczne, w rodzinie zastępczej. Jego matka zaś czeka w areszcie na wyrok sądowy. Zdaniem biegłych dziecko było wielokrotnie gwałtownie potrząsane, co spowodowało nieodwracalne zmiany w jego mózgu. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że chłopczyk będzie niepełnosprawny ruchowo i intelektualnie. "Będzie też cierpiał na padaczkę pourazową oraz będzie miał trwałe zaburzenia wzroku i słuchu" - napisali w opinii biegli.

Kobieta usłyszała już zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem oraz usiłowanie zabójstwa. Nie przyznaje się do winy. Została aresztowana. Grozi jej dożywocie.

Zobacz także

Potrząsanie dzieckiem surowo wzbronione

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

Kalendarz rozwoju niemowlaka Czytaj więcej

Zespół dziecka potrząsanego (ang. shaken baby syndrome, SBS) jest trudny do rozpoznania, zwykle dotyka dzieci w pierwszym roku życia. Dziecko nie ma śladów na skórze, które mogłyby sugerować przemoc fizyczną. Jest to jednak forma przemocy wobec dziecka i jako taka podlega karze, zgodnie z kodeksem karnym.

Potrząsanie dzieckiem prowadzi do gwałtownych ruchów głowy do przodu i do tyłu. Trzeba pamiętać, że główka niemowlęcia jest nieproporcjonalnie duża i ciężka w porównaniu do reszty ciała. Mięśnie szyi są słabe, nie potrafią jej utrzymać. Mózg dziecka "obija się" o ściany czaszki. Na skutek gwałtownego potrząsania może dojść do uszkodzenia mózgu, kręgosłupa i szyi, a nawet do śmierci.

Objawy neurologiczne, takie jak w zespole dziecka potrząsanego, mogą też pojawić się, gdy rodzice podrzucają dziecko, zbyt mocno je bujają, chcąc je np. uspokoić, uśpić. Pamiętaj, aby podczas zabawy:

  • stabilizować główkę i plecki niemowlęcia,
  • nie podrzucać maluszka,
  • nie potrząsać wózkiem, gdy leży w nim dziecko.

Początki macierzyństwa są trudne. Gdy dziecko wciąż płacze, pojawia się frustracja i bezradność. Rodzic zaczyna tulić, kołysać maluszka, jednak z braku sił może czasem zupełnie nieświadomie robić to coraz energiczniej, aż w końcu potrząsać dzieckiem. Mogłoby się wydawać, że to działa, tymczasem takie zachowanie może być śmiertelnie niebezpieczne. Nie raz w mamotoja.pl pisałyśmy już o tym, ale to dramatyczne wydarzenie znowu każe sobie przypomnieć o zasadach postępowania z niemowlętami. Pamiętajmy o tym!

Zapraszamy do naszej internetowej szkoły rodzenia:

Źródło: onet

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama