W tym odcinku sondy mamotoja.pl. poruszyłyśmy temat 300 zł na wyprawkę szkolną, które od 1 września będzie
wypłacane raz w roku każdemu dziecku idącemu do szkoły. Premier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenie w tej sprawie w piątek.

Reklama

Nie pieniądze ale podręczniki, ubrania

W ramach programu "Dobry Start" każdy uczeń dostanie 300 złotych dofinansowania na książki i pomoce dydaktyczne wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Program nie przewiduje kryterium dochodowego przy wypłacaniu wyprawki. Będzie ona przysługiwała od pierwszej klasy szkoły podstawowej do ukończenia 20 roku życia. W przypadku osób legitymujących się orzeczeniem o niepełnosprawności - do 24 lat. Wnioski o wypłatę wyprawki w formie elektronicznej rodzice uczniów będą mogli składać od 1 lipca, w formie papierowej - w urzędzie - od 1 sierpnia. Ostatni dzień na złożenie wniosku to 30 września. Zdaniem premiera, wyprawka to "dobry start dla dzieci młodzieży w rok szkolny". W wy jak uważacie?

"Uważam, że pieniądze powinny być wskazywane na konkretny cel" - mówi moda mama. Jej zdaniem, najlepiej
byłoby, gdyby dawane były nie pieniądze, ale wyprawka szkolna w formie ksiażek, butów, ubrań dla dzieci, które naprawdę tego potrzebują. "Na pewno każde dodatkowe pieniądze przydadzą się, ale problem polega na tym, jak one zostaną rozdysponowane przez rodziców" - martwi się inna młoda mama. Ma jedak nadzieję, że rodzice są świadomi i chcą jak najlepiej dla swoich dzieci i wykorzystają te pieniądze na odpowiedni cel.

"Ja wydam na wyprawkę, ale czy inna pani też tak zrobi?"

"Ja wydam na wyprawkę, moja koleżanka też, ale czy pani A, B, czy C wyda na wyprawkę, czy też na coś innego? Tego nie jesteśmy pewni" - zastanawia się kobieta. Sceptycznie do programu podchodzi także mężczyzna, krytykując jego koszty. "Zamiast ukierunkować to na osoby, które naprawdę tego potrzebują, wspomagamy wszystkich, szczególnie osoby zamożne. Nie rozumiem tego" - mówi. "To by trzeba zbilansować i zastanowić się jaki jest plus, a co zostało w międzyczasie zabrane" - dodaje inny mężczyzna.

Kobieta postuluje, aby zamiast takich częściowych programów przygotować jeden konretny program pomocy dla
rodzin. "Powinnna być wprowadzona całościowa, racjonalna polityka wobec rodzin, szczególnie wielodzietnych" -
uważa. Program "Dobry Start" nie podoba sie także innej kobiecie. Jak mówi rodzice mają już łatwiej ze względu na to, że otrzymują pieniądze z Programu 500 plus, z kórych nie są rozliczni. Podkreśla, że także podręczniki sa darmowe. "Ta wyprawka to jest taki bardzo nieprzyjemny kwiatek do kożucha" - stwierdza.

Zobacz także

"To jest dobry program, tylko trzeba wszystko policzyć" - ocenia mężczyzna. Dlatego, że - jak mówi - potem okazuje się, że nie ma pieniędzy na różne inicjatwywy. "Intencja jest słuszna, ale czy to zostało dobrze policzone?" - zastanawia się.

A wy co uważacie na ten temat? Jesteście zadowolone, że rząd w ten sposób będzie wspierał dzieci idące do szkoły? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach!

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama