Wirus RS jest odpowiedzialny u dzieci za zapaleniem oskrzelików lub zapaleniem płuc o bardzo ciężkim przebiegu. Atakuje teraz, gdy najbardziej spada odporność. Dla bezbronnych wcześniaków może nawet zagrażać życiu. Stąd apel, aby mimo rekomendacji Głównego Inspektoratu Sanitarnego o odroczeniu obowiązkowych szczepień ochronnych do 18 kwietnia, w związki z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 wcześniaki otrzymywały przeciwciała chroniące przed wirusem RS.

Reklama

Nie przesuwajmy immunizacji wcześniaków

- Wirus RS może być niezwykle groźny dla najmniejszych wcześniaków, dlatego należy zrobić wszystko, aby je przed nim uchronić. Rodzice nie powinni rezygnować z kolejnej dawki leku. Oczywiście jej podanie musi się wiązać z zachowaniem wszelkich środków ostrożności dotyczących koronawirusa - powiedział prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego prof. prof. dr hab. n. med. Ryszard Lauterbach.

Zdaniem profesora najlepiej przyjechać z dzieckiem do poradni samochodem, na konkretną, ustaloną godzinę, aby nie czekać niepotrzebnie w poczekalni wśród innych rodziców z dziećmi. Oczywiście dziecko i rodzice muszą być bezwzględnie zdrowi, nie mogą mieć żadnych objawów infekcji, nawet najmniejszego kataru.

- Mamy potwierdzone informacje, że ośrodki immunizacyjne dokonują starań, aby było mało osób oczekujących na immunizację wcześniaków - podkreśliła prezes "Koalicji dla wcześniaka" Elżbieta Brzozowska.

Aż do końca kwietnia ryzyko zakażenia wirusem RS

- Wirus RS może powodować bardzo silne zapalenia oskrzeli, zapalenia płuc, wielotygodniowe pobyty w szpitalach, a dzisiaj, w dobie koronawirusa, nikt tego sobie nie życzy - przestrzega prezes Fundacji.

Zobacz także

Fundacja "Koalicja dla wcześniaka" przygotowała specjalne plansze i plakaty, które mają pomóc w ograniczeniu wizyt w domach, w których są teraz wcześniaki. Apeluje o pamiętanie o czynnościach zwiększających bezpieczeństwo dziecka:

  • myciu i dezynfekcji rąk,
  • myciu twarzy,
  • zmienianiu ubrania po powrocie do domu,
  • praniu ubrania.

- Jeśli ktoś chce nas odwiedzić w domu, powiedzmy takiej osobie, że to nie jest dobry czas na takie odwiedziny, bo to może być niebezpieczne dla naszego dziecka-wcześniaka. Jeżeli ktoś z domowników pali i wychodzi na balkon, żeby uchronić dziecko przed dymem tytoniowym, to myli się, bo dym tytoniowy zostanie na ubraniu. Jeżeli weźmiemy dziecko na ręce i dziecko będzie wdychało ten dym, będzie to upośledzało jego układ odpornościowy - dodała Elżbieta Brzozowska.

Czym jest wirus RS?

Wirus RS (syncytialny wirus oddechowy) atakuje oskrzela i płuca. Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową. Nie ma na razie skutecznej szczepionki przeciwko niemu. Jednak dzieci urodzone przedwcześnie otrzymują w Polsce bezpłatnie "szczepionkę" w postaci paliwizumabu - przeciwciał chroniących przed wirusem RS, poprzez jego neutralizację.

Taka immunizacja nie daje trwałej odporności, przeciwciała znikają po 30 dniach i trzeba je podawać w miesięcznych odstępach. Dlatego tak ważne jest, aby kontynuować profilaktykę i aby wcześniak otrzymał 5 dawek leku w czasie trwania sezonu zakażeń RSV.

Dzięki takiej ochronie znacznie maleje ryzyko oddechowych powikłań, z powodu których wcześniaki często wracają do szpitala na oddział intensywnej terapii noworodków, gdzie muszą być wentylowane mechanicznie. To może być przyczyną trwałego uszkodzenia ich delikatnego układu oddechowego.

Źródło: mat.prasowe "Koalicja dla wcześniaka", twojezdrowie.rmf24.pl

Zobacz też:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama