Jak się dowiadujemy, aktorka na początku marca zeszła z planu serialu. Przyczyną jest ciąża i poród, który teraz już zbliża się wielkimi krokami. Na szczęście Basia Kurdej-Szatan nie została zwolniona z pracy, ale sama podjęła decyzję o tym, aby na końcówkę ciąży, poród i pierwsze tygodnie życia dziecka zrezygnować z zawodowych obowiązków. Jej postanowienie nie dziwi – o drugie dziecko walczyła z mężem od dwóch lat i teraz, gdy maleństwo przyjdzie na świat, z pewnością oboje będą chcieli się nim nacieszyć i w spokoju rozpocząć nowy etap w swoim życiu.

Reklama

Odeszła, ale wróci!

Barbara Kurdej-Szatan gra jedną z głównych ról w serialu. Cieszy się też dużą sympatią fanów. Dlatego pozbywanie się z serialu takiej aktorki nie byłoby dobrym pomysłem. Producenci „M jak miłość’’ postanowili uszanować decyzję Basi i znaleźli rozwiązanie. Bohaterka grana przez aktorkę – Joanna – dowie się, że jest w ciąży z mężczyzną, który okaże się oszustem. Postanowi wyjechać z kraju i... zniknie na jakiś czas z serialu tak, jak zniknie Basia z listy płac. Podobno Joasia grana przez Kurdej-Szatan ponownie pojawi się w scenariuszu pod koniec roku. Powrót ten zostanie nagrany, gdy aktorka zdecyduje się wrócić na plan, a nastąpi to prawdopodobnie nie wcześniej niż jesienią.

Specjalne traktowanie młodej mamy

O tym, jak bardzo producentom serialu zależy na Basi Kurdej-Szatan, może świadczyć to, na co aktorka będzie mogła liczyć po powrocie na plan. Specjalnie dla niej zostanie przygotowana przyczepa, w której będzie mogła odpoczywać z synkiem i w spokoju karmić niemowlę oraz pielęgnować maleństwo. To oznacza, że młoda mama dostała zielone światło do przychodzenia do pracy z dzieckiem. Zmieni się też organizacja planu – celem będzie nagrywanie jak największej liczby scen podczas jednego pobytu Basi przed kamerą, aby umożliwić młodej mamie spędzanie jak najwięcej czasu z dzieckiem.

Idealnie na planie, a w życiu – jak w życiu...

Cieszymy się, że Barbara Kurdej-Szatan może liczyć na takie udogodnienia i że są pracodawcy, dla których ciąża, poród i połóg nie są problemem. Jak się okazuje, przy odrobinie dobrej woli, można dać szansę młodej mamie pogodzić macierzyństwo z pracą. Tacy pracodawcy wiedzą, że tego typu gesty są ważne dla kobiet, dzięki czemu ich zadowolenie z pracy rośnie. Czują się doceniane, ważne, a ich wiara w możliwość bycia dobrą mamą i dobrym pracownikiem rośnie. To są korzyści zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy! Niestety nie w każdej firmie czy zakładzie pracy młode mamy mogą liczyć na takie wsparcie. Część kobiet przez macierzyństwo czuje się szykanowana, odrzucana i obawia się o pracę.

A jak było w twoim przypadku? Twoja ciąża była problemem dla pracodawcy, czy wyzwaniem, z którym świetnie sobie poradził? Mogłaś liczyć na jakieś udogodnienia czy wręcz przeciwnie?

Zobacz także

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama