„Uczniowie zaszczepieni są bezpieczni” – powiedziała w rozmowie z RMF FM prof. Teresa Jackowska, krajowa konsultant. Wyraziła też nadzieję, że już niedługo do szczepień zostaną dopuszczone także dzieci w wieku 5-10 lat, co sprawiłoby, że wszyscy uczniowie mogliby przyjąć szczepionkę. „Apeluję, żeby wszystkie dzieci zaszczepione chodziły do szkoły, nawet jeśli w tej placówce są zachorowania” – dodała.

Reklama

Nauka stacjonarna jest ważna z punktu widzenia psychologicznego

Profesor mówiła też o tym, że nie tylko jakość nauczania może ucierpieć podczas nauki zdalnej, ale że brak kontaktu z rówieśnikami może bardzo negatywnie wpływać na samopoczucie dzieci. Skutki poprzednich fal koronawirusa są do dzisiaj widoczne u wielu uczniów, którym państwowa służba zdrowia nie może zaoferować fachowej pomocy. A depresja u dzieci to naprawdę groźna choroba.

Ze stanowiskiem prof. Jackowskiej dotyczącym tego, aby zaszczepieni uczniowie nie byli odsyłani na naukę zdalną, zgadza się Rada Medyczna, która wydała rekomendację, aby zaszczepieni uczniowie nadal chodzili do szkół.

Delta „lubi” dzieci

Obecnie w Polsce niemal wszystkie zakażenia spowodowane są wariantem Delta koronawirusa. Jak twierdzą lekarze, mutacja ta powoduje znacznie większą liczbę zakażeń u dzieci, także tych poniżej 12. roku życia, a właśnie te dzieci jeszcze nie zostały dopuszczone do szczepienia na COVID-19. Lekarze zalecają im przyjęcie szczepionki przeciwko grypie, a do rodziców apelują, aby nie wysyłali do szkoły dzieci z objawami infekcji.

Prof. Jackowska i Rada Medyczna liczą na to, że minister edukacji przychyli się do ich stanowiska i ureguluje sprawę nauki zdalnej tylko dla niezaszczepionych dzieci, zanim jeszcze czwarta fala pandemii wywoła znaczny wzrost liczby zakażeń, także w szkołach.

Zobacz także

Przeczytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama