Reklama

"No idź, pobaw się z dziećmi" – mówi z nadzieją, choć wie, że znowu będzie siedzieć na moich kolanach, lub cichutko siedzieć z boku. Posłuchajcie dylematów tej mamy!

Reklama

"One nie zmuszały swoich dzieci"

"Wczoraj byłam z córką na czytaniu bajek w miejskiej bibliotece. Byłyśmy miesiąc temu, ale moja 2 latka nie chciała wziąć udziału. Postanowiłam spróbować ponownie.

Większość dzieci pobiegła do pani czytającej książeczkę, by być jak najbliżej. Usiadły dokoła i z zaciekawieniem słuchały. Gdy zaczęło się wspólne śpiewanie, dzieci wzięły się za ręce i kołysząc się bawiły się razem. Patrzyłam na te dzieci i ich mamy. One wcale nie zmuszały ich do tego, dzieci same chciały być w centrum wydarzeń.

Moja córka nie jest taka jak inne dzieci. Ona woli wszystko oglądać z daleka. Nie chce uczestniczyć w takich zabawach. Zawsze siada z boku, albo na końcu. Nie chce podawać dzieciom dłoni, nie tworzy z nimi kółka. Ona patrzy, analizuje. Jest częścią imprezy, ale... trzyma się z boku, a ja nie wiem jak na to zareagować.

Mam ochotę wypchnąć ją na środek koła i powiedzieć - baw się, bądź gwiazdą! Śpiewaj najgłośniej z wszystkich dzieci! Ale wiem, że to będzie zmuszanie jej do tego. Nie chcę żeby czuła presję, że ma robić coś wbrew sobie, by zadowolić mnie, czy kogokolwiek innego.

"Przestałam ją zmuszać"

Wiem, że będzie to dla niej złe, bo próbowałam już to robić. Zmuszałam by bawiła się z dziećmi, a ona płakała i patrzyła na mnie błagalnie. Dziś już tego nie robię. Moja córka siedzi sobie z boku i podchodzi na tyle blisko, ile sama zdecyduje. Widzę, że kiedy jej nie zmuszam, czuje moją obecność i akceptację, otwiera się coraz bardziej. Zaczyna śpiewać, klaskać, wchodzić w relacje z dziećmi. Powolutku... Okazuje się, że to jest najlepsza metoda."

Zmuszanie dzieci do zachowań przez nas oczekiwanych, nie przynosi nigdy dobrych rezultatów. Dzieci jeszcze bardziej okopują się w swoim strachu, lęku, bezbronności. Jeżeli poczują, że mają nasze wsparcie, jeżeli poczują się bezpiecznie, na pewno będą odważniejsze. Trzeba po prostu cierpliwości i czasu.

Twoje dziecko to gwiazda, czy raczej spokojny obserwator?

Zobacz także: Dziecięce strachy - traktuj je poważnie!

Reklama

źródło: scarymommy

Reklama
Reklama
Reklama