Pierzesz nowe ubrania przed założeniem? Oto dlaczego powinnaś!
Eksperci ostrzegają, że nowa odzież to siedlisko bakterii i drażniących skórę chemikaliów, dlatego należy ją bezwzględnie prać przed założeniem. A co z ubrankami dziecięcymi: czy można prać w niskich temperaturach i co z prasowaniem?
Na początek mały test. Upolowałaś wymarzoną bluzkę w sklepie i nie możesz się doczekać, żeby ją założyć. Co robisz?
a) Odrywasz metki tuż po wyjściu ze sklepu i od razu zakładasz
b) Wracasz do domu i włączasz pralkę, żeby wyprać nową zdobycz
Jeśli wybrałaś odpowiedź a, to niedobrze. Kiedy kompletujemy wyprawkę dla dziecka, pierzemy wszystkie ubranka, kocyki i pościel w delikatnych środkach piorących, a potem je prasujemy, żeby gorąca temperatura zabiła wszystkie niepożądane formy życia, które zdołały przetrwać pranie. Niektóre z nas prasują ubranka z dwóch stron. Tak na wszelki wypadek.
Utrzymujemy ten zwyczaj przez jakiś czas, czasem kilka lat, aż w końcu złośliwy głos w naszych głowach szepce nam do ucha: "A po co masz to prać! Duże już jest! Nie przesadzaj!". I przestajesz. Dlaczego nie miałybyśmy traktować nowych ubrań dla dorosłych i starszych dzieci tak samo jak odzieży dla niemowląt? Bo nasza skóra jest już zahartowana – odpowiesz. Tak, ale... Warto to ponownie przemyśleć.
Groźna chemia na nowych ubraniach
Zdaniem ekspertów nie piorąc nowo zakupionej odzieży narażamy nasza skórę na kontakt z różnymi drażniącymi chemikaliami i... bakteriami z ciał obcych ludzi. Brzmi dość obrzydliwie, prawda? Podczas produkcji tkanina ma kontakt z chemikaliami, które mają za zadanie chronić ją przed wilgocią, pleśnią i zagnieceniami. Dotyczy to nawet 100-proc. bawełny. Z kolei inni klienci, przymierzając ubrania w sklepie, pozostawiają na nich ślad w postaci bakterii żyjących na ich ciałach. Nierzadko chorobotwórczych.
Także barwniki, którymi traktuje się materiał, by osiągnął pożądany kolor są bardzo drażniące dla skóry. Eksperci wskazują na barwniki azo-anilinowe jako szczególnie niewskazane dla osób ze skłonnością do alergii kontaktowej. Także żywice formaldehydowe, stosowane do zabezpieczania tkanin przed wilgocią i gnieceniem, mogą powodować podrażnienie skóry, reakcje alergiczne, a zdaniem niektórych naukowców są rakotwórcze.
Dlatego, kiedy kupisz nowe ubranie, nieważne czy dla siebie, czy dziecka, powinnaś zawsze go wyprać. Jeśli nawet nie masz delikatnej skóry, pomyśl o tym, jakie pamiątki mogli zostawić ludzie mierzący je przed tobą.
Pranie w niskich temperaturach nie zabija zarazków
Badania wykazały, że pranie odzieży w temperaturze 30-40 stopni Celsjusza zabija zaledwie 14 proc. bakterii. Co to oznacza? Cała reszta pozostaje na naszej bieliźnie, pościeli, ubraniach i ręcznikach. Najwięcej bakterii, w tym E.coli, salmonella i norowirusy (powodujące zakażenia układu pokarmowego), naukowcy znaleźli na wypranych dziecięcych ubrankach. Nie dajmy się więc zwieść, że jeśli ubranie ślicznie pachnie i jest czyste, to znaczy, że jest higieniczne. Żeby mieć pewność, że zabiliśmy niepożądanych lokatorów, powinniśmy dziecięcą bieliznę dodatkowo wyprasować.
Drastyczny przykład: we wspomnianym badaniu, dr Lisa Ackerley, ekspertka z zakresu zdrowia publicznego, wykazała, że na parze majtek wypranych w niskiej temperaturze można znaleźć nawet 10 tys. bakterii, w dwóch łyżkach wody po praniu – aż milion. Niehigieniczne są też bębny pralek, które stanowią idealne środowisko do rozwoju mikroorganizmów przenoszących się na kolejne prania. Naukowcy sugerują nastawienie raz w miesiącu pustej pralki na pranie w 90 st. C, zostawianie po praniu uchylonych drzwiczek pralki i pranie odzieży w min. 60 st. – w ten sposób uśmiercimy większość bakterii. Nie powinniśmy tez prać ścierek kuchennych razem z bielizną, by zapobiec przenoszeniu bakterii na tkaninę, która będzie miała później kontakt z naszymi garnkami, talerzami i szklankami.
Prasować czy nie?
Zaleca się, aby przynajmniej przez dwa pierwsze miesiące życia prasować wszystkie ubrania dziecka, później te, które mają bezpośredni kontakt z jego skórą. Warto jednak robić to dłużej, by pozbyć się nie tylko niedobitków ze świata bakterii, ale też zarodków pleśni (jeśli suszysz pranie w słabo wentylowanej łazience, mogą rozwijać się ubrankach) oraz pozbyć się resztek źle wypłukanych proszków i płynów do prania. Prasowanie zabija bakterie, alergeny i roztocza.
Przeczytaj też:
- Alergia kontaktowa u dzieci: co uczula najczęściej?
- Jak prać ubranka noworodka? Jak uprać wózek?
- Jak czyścić zabawki?