Reklama

Dwie kreski na teście ciążowym mogą wywołać panikę, nawet gdy ktoś starał się o dziecko. Lęk przed nieznanym, przed odpowiedzialnością, jest naprawdę zrozumiały. Tym bardziej, że ciągle słyszymy "straszne" opowieści innych mam o nieprzespanych nocach, kolkach, ząbkowaniu, buntach, problemach materialnych. Owszem, jest w tym sporo prawdy, ale i na wiele spraw możemy przymknąć oko.

Reklama

"Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, zamarłam. Od razu przed oczami stanęły mi koleżanki, które zniknęły z życia towarzyskiego. Koleżanki, które nie odbierają telefonów, bo nie mają czasu, a jak odbiorą, to w tle słychać zawsze płacz dziecka. Rodzice, którzy połykają szybko swoje jedzenie w restauracji, by móc nakarmić dzieci i mieć czas je uspokajać.

Chciałam być niezależna, podróżować, zdobyć lepszą pracę... ale chciałam też mieć dziecko. Może nie tak szybko, dopiero od 4 miesięcy byłam szczęśliwą żoną, ale widziałam dziecko w swoim życiu. Nie sądziłam jednak, że tak spanikuję.

Zaczęłam bać się czy dam sobie radę. Czy pokocham dziecko, a ono mnie? Czy będę umiała je wychować na dobrego człowieka? Czy będę dobrą mamą?

Myślałam o tym przez całą ciążę, aż nadszedł dzień porodu. Wtedy wszystko się zmieniło. Przeszłam na drugą stronę. Dowiedziałam się, że choć nie jest lekko czasami, to jednak macierzyństwo nie jest tak straszne, jak to wszyscy opisują.

Gdy patrzy się z boku, to widać tylko nerwy, pośpiech, zmęczenie, krzyki. Widać zmęczone mamy, które przychodzą po raz kolejny na ten sam plac zabaw. Ale nie widać ich całego dnia. Poranków, gdy budzą cudownie pachnące dziecko, które się w nie wtula. Przytulasów, całusów i słodkich słów "kocham Cię". Uczucia, które je ogarnia, gdy trzymają w ramionach dziecko. Wiem, jesteś sceptyczna, ale możesz się o tym przekonać, gdy tylko poczujesz ciepłe rączki przytulone do ciebie. Kiedy poczujesz, że jesteś najważniejszą osobą na świecie, jedyną w swoim rodzaju i tak niezmiernie potrzebną.

Musisz zrozumieć też co jest najważniejsze. Ważna jest praca, awanse, planowanie, podróżowanie. Tylko, że to możesz zrobić później, za 10,20 lat, a dziecko będzie małe tylko raz. Dlatego spójrz na macierzyństwo z zupełnie innej strony i zrozum, że ono wcale nie jest takie złe...".

Ty też tak uważasz? Macierzyństwo zaskoczyło Cię pozytywnie?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama