Nikt nie pomógł temu 4-letniemu chłopczykowi, chociaż był bez opieki
Jak to jest, że błąkające się po mieście dziecko nie zwróciło uwagi żadnego dorosłego. Co się z nami dzieje?
Jego rodzice przeżyli horror, przez godzinę szukali synka. W tym czasie maluch błąkał się po centrum Gdańska, przyglądał się łodziom pływającym po Motławie. Był wyraźnie bez opieki, ale nie wzbudziło to niepokoju przechodniów. Nikogo!
Samotny wśród dorosłych
Rodzina z Warszawy przyjechała do Trójmiasta na weekendowy wypoczynek. W ubiegłą sobotę zwiedzała przed południem Gdańsk. Przechadzali się po historycznym Targu Rybnym, w samym centrum Starówki. Tłum, gwar, chwila nieuwagi i 4-letni synek zniknął rodzicom z oczu. Przerażeni rodzice w panice zaczęli poszukiwanie dziecka. Bez skutku. Przez pół godziny szukali je na własną rękę, a kiedy nie odniosło to skutku, zdecydowali się poprosić o pomoc policję.
Skuteczna policja
W pomoc zaangażowali się również operatorzy miejskiego monitoringu oraz gdański Zakład Komunikacji Miejskiej. Policjanci z jednego z patrolów na wysokości Żurawia po około 15 minutach od zgłoszenia zauważyli 4-latka.- Chłopiec był bardzo spokojny, oglądał łodzie przepływające po Motławie – powiedziała z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku asp. Karina Kamińska. Dziecko szybko trafiło do rodziców. Na szczęście chłopcu nic się nie stało.
Chłopiec odnalazł się dzięki fantastycznej pracy odpowiednich służb. I bez przesady można powiedzieć, że gdyby nie sprawna ich akcja, ta historia mogłaby mieć tragiczny finał. Wystarczy obejrzeć film z monitoringu miejskiego, zamieszczony na You Tubie przez gdańską policję. Widać na nim, jak zagubiony kilkulatek błądzi wśród tłumu ludzi. Nikt nie zwrócił uwagi na małe dziecko, które wyraźnie przebywało bez opieki. Żaden z przechodniów nie zainteresował się losem chłopca.
Co zrobić, kiedy zgubisz dziecko?
Czasami kilka czy kilkanaście minut może mieć decydujące znaczenie.
Dlatego w sytuacji stracenia dziecka z oczu natychmiast powiadom o tym odpowiednie służby. Każde takie zgłoszenie jest traktowane bardzo poważnie, dlatego nie zwlekaj z zawiadomienie policji, ponieważ chodzi o zdrowie i życie dziecka.
Jak zapobiec zaginięciu dziecka?
Aby nie dopuścić do podobnej sytuacji, jaka miała miejsce w Gdańsku, przede wszystkim nie spuszczaj dziecka z oka. Czasami wystarczy sekunda, żeby rozdzielił was tłum.
Warto również rozmawiać z dzieckiem i poinformować je, jak powinno się zachować na wypadek zgubienia. Naucz malucha zasady, aby w takiej sytuacji:
- zostało w miejscu i czekało na pomoc;
- pod żadnym pozorem nie wolno mu odchodzić z obcymi ludźmi;
- warto wyposażyć dziecko w karteczkę ze swoim numerem telefonu, kiedy ktoś je znajdzie, będzie mógł od razu się z tobą skontaktować.
Zaginięcie dziecka to jeden z największych koszmarów każdego rodzica. Dlatego warto od małego uczyć dziecko zasad postępowania, aby nie dopuścić do takiej sytuacji. Ale powyższa historia pokazuje bardzo smutny obraz nas – ludzi dorosłych. Jak to możliwe, że nie reagujemy na małe dziecko pozostawione bez opieki? Nie znajduję odpowiedzi.... A Wy?
Napiszcie, jakie jest Wasze zdanie w komentarzach.
Źródło: fakt.pl, onet
Zobacz też:
- Porwali jej dziecko! Mogło to spotkać każdą z nas
- 5 rzeczy, które możesz zrobić, żeby dziecko nie zgubiło się w tłumie
- 2-letnia dziewczynka zgubiła się w lesie [WIDEO]