Reklama

Wracasz z dzidziusiem do domu. Trzy dni spędzone w rozgardiaszu szpitalnym, hałasie, przy ogromnym zmęczeniu i stresie związanym z odpowiedzialnością za swój skarb. I co dalej? Marzysz o ciszy i spokoju po trudach porodu, by poznać dziecko, przyzwyczaić się do nowej sytuacji, w tu goście walą drzwiami i oknami! I to często nie wiedzą, jak się mają zachować!

Reklama

Ta mama postanowiła wywiesić kartkę na drzwiach, która będzie instruowała gości, jak mają się zachować.

"Drodzy goście,

Dziecko prawdopodobnie śpi, więc bardzo proszę, pukajcie cichutko i nie używajcie pod żadnym pozorem dzwonka.

Jeżeli jednak skorzystacie z dzwonka i obudzicie dziecko, które zacznie płakać, nie ręczę za swoje zachowanie.

Dziecko zapewne śpi, więc nie czeka na to, żebyś mógł od razu je przytulać. Jeżeli koniecznie chcesz się poprzytulać, wróć po południu, kiedy dziecko płacze godzinami z powodu nawracającej kolki. Przynieś chusteczki dla nas, a Ty możesz przytulać się ile chcesz.

Nie oceniaj, że skoro dziecko śpi w trakcie Twojej wizyty, robi to cały czas. Tej nocy spałam tylko 3 godziny, bo moje dziecko było głodne, rozdrażnione i zmęczone. I nie obrażaj się, jeżeli nie będę dobrym rozmówcą. Ja NAPRAWDĘ jestem zainteresowana tym co się u Ciebie dzieje, tylko jestem po prostu zmęczona.

Gdy zapytasz co u nas, oczywiście odpowiemy – wszystko dobrze. Tak naprawdę, czujemy się przemęczeni, zszokowani, spragnieni chwili dla siebie, przestraszeni i ... absolutnie zakochani w naszym maluszku.

Także zapraszamy, wiecie gdzie są kubki, mleko i zróbcie kawę, jeżeli akurat karmię.

Mam nadzieję, że przynieśliście ze sobą coś do kawy? Nie zdążyłam upiec ciasta, ani wyskoczyć do sklepu. Jeśli macie coś pysznego, wracajcie jak najczęściej :-)"

Czy chcielibyście taki list nakleić na swoich drzwiach? :-)

Zobacz także:
Nie chcę być niemiła, ale mam dość gości!

Reklama

źródło: www.netmums.com

Reklama
Reklama
Reklama