Janachowska ubiera synka jak Kate (mamy tutaj też takie ubranka!)
Izabela Janachowska rozpływa się w swoim macierzyństwie, a jej synek wygląda niczym mały książę. Wyznała, czego nie może się doczekać u dziecka.
Czas szybko leci, a maleństwo Izabeli Janachowskiej ma już ponad 2,5 miesiąca. Z tej okazji mama zamieściła w internecie przepiękne zdjęcie z synkiem. Nas zachwyciło ubranko chłopczyka, bardzo przypominające te, jakie nosił najmłodszy synek Williama i Kate - książe Louis.
Staranne wychowanie od samego urodzenia
Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl
Księga imion Czytaj więcejSynek Janachowskiej dostał zagraniczne imię Christopher Alexander. Jak tłumaczyła tancerka, zdecydowali się z mężem - biznesmenem Krzysztofem Jabłońskim - na takie imiona ze względów praktycznych. Rodzina dużo podróżuje, a w przyszłości synek będzie się kształcił za granicą i posiadanie anglojęzycznych imion będzie ułatwieniem w jego życiu.
Ostatnie zdjęcie zamieszczone na Instagramie tancerki pokazuje, że mama przykłada od samego urodzenia maleństwa dużą wagę do wychowania go w wysmakowanej estetyce. Na zdjęciu widzimy śpiące maleństwo wtulone w jej ramiona. Chłopczyk jest ubrany w biały pajacyk z pastelowo niebieskim kołnierzykiem i wełniany klasyczny sweterek. Na stópkach ma dopasowane pod kołnierzyk niebieskie skarpetki.
Małe książątko
Przyznacie, że ubranko synka Janachowskiej bardzo, przypomina to, w jakie ubrany był książe Louis na swojej pierwszej sesji zdjęciowej?
Czekam na to jedno słowo
Izabela Janachowska wygląda przepięknie w swoim macierzyństwie. Jak wyznała, z niecierpliwością oczekuje, kiedy usłyszy od swojego synka: Kocham Cię mamo.
„Już od 10 tygodni jestem Mama. Nie mogę się doczekać, kiedy pierwszy raz usłyszę MAMA albo lepiej KOCHAM CIĘ MAMA” - napisała pod zdjęciem.
No cóż, mama musi uzbroić się w cierpliwość. Pewnie synek niedługo zacznie gużyć i piszczeć z radości, a potem gaworzyć. Jednak na to jedno piękne słowa przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Z reguły pomiędzy 9 a 12 miesiącem życia, gaworzenie malucha zaczyna przypominać mowę. Wtedy wytęsknieni rodzice mogą usłyszeć "ma-ma" lub „ta-ta”.
A wy, kiedy usłyszałyście po raz pierwszy "mama"? A może to pierwsze słowo to był „tata”? Podzielcie się swoimi wspomnieniami w komentarzach.
Źródło: Instagram, party.pl