Jednak to mężowie, a nie dzieci, najbardziej stresują kobiety!
Dużo mówi się na temat przemęczonych matek, ale okazuje się, że bycie żoną również jest bardzo obciążające. Dlaczego?
Kobiety zamężne odczuwają silniejszy stres niż ich samotne koleżanki. Praca, macierzyństwo i małżeństwo potrafią być obciążające. Nic dziwnego, że tak często uskarżają się na ból głowy czy obniżony nastrój. Są zwyczajnie przemęczone. Wydawać by się mogło, że troska o dzieci jest tym, co najbardziej angażuje i męczy kobietę, a jednak badania pokazują, że chodzi o coś innego. Prawie połowa mężatek przyznaje, że więcej zmartwień przysparzają im… ich mężowie. Też tak macie?
Mężczyźni zachowujący się jak dzieci są frustrujący
Jedna z teorii mówi, że mężczyzna zachowuje się jak dziecko aż do 43 urodzin (nie wiadomo, co wtedy nagle się zmienia, że mężnieje). Kiedy jednak kilkulatek rozrabia jak typowe dziecko, jest to trudne, ale zrozumiałe, natomiast gdy dorosły mężczyzna, ojciec tego kilkulatka, zachowuje się podobnie do niego, jest to bardzo frustrujące. Przecież powinien być rozsądniejszy! Tymczasem ojcowie bardzo często bawią się razem z dziećmi jak równy z równym, są przyjaciółmi, ale też stronami w kłótniach i przepychankach. Mama natomiast musi przejmować rolę złego policjanta i przywoływać do porządku całe towarzystwo.
Zobacz też: Psychoterapeuta o dzisiejszych ojcach
Mężczyźni nie angażują się w rolę opiekuna
Wiele kobiet przyznaje, że gdyby mężowie odciążali je od konieczności pamiętania o wszystkim – o wizytach dzieci u dentysty, o zajęciach dodatkowych, o opłacaniu rachunków, o planowaniu zakupów – nie musiałyby być strażnikami porządku i też od czasu do czasu mogłyby dołączać do wspólnych zabaw. Tymczasem mężczyźni z reguły sami z siebie nie podejmują takich odpowiedzialności. Owszem, mogą zrobić zakupy czy ugotować obiad, ale tylko wtedy, gdy dostaną takie polecenie od żony. Czyli cały czas to kobieta musi o wszystko dbać. A to niezwykle męczące.
Zobacz też: Tata uczy dziecko innych rzeczy niż mama
Kobiety opiekujące się domem nie są doceniane
Zarówno mężczyźni, jak i kobiety, czują większą satysfakcję z wykonywania obowiązków służbowych niż domowych, ponieważ w pracy ich wysiłki są bardziej docenianie. A jeśli kobieta nie jest aktywna zawodowo? Wówczas może być niezwykle sfrustrowana, że mąż nie tylko jej nie pomaga w pracach domowych, lecz także nie zauważa i nie szanuje jej codziennego poświęcenia. Byłoby o wiele przyjemniej, gdyby obydwoje angażowali się w to, jak dom wygląda i obydwoje wspólnie go budowali. Poza tym kobieta wówczas nie musiałaby mieć poczucia winy, gdy coś pójdzie nie tak, bo nie wszystko byłoby tylko na jej głowie. Przez trudności zawsze łatwiej jest przechodzić wspólnie niż w pojedynkę. Małżeństwo to przecież dwie osoby, a nie jedna, dlatego razem powinni je budować i prowadzić swoją rodzinę. Wspólne rozmowy, dyskusje, planowanie i podejmowanie decyzji są ważne nie tylko dla jakości tego małżeństwa, lecz także dla zdrowia psychicznego osób, które je tworzą. Nie powinno być tak, że jedna ze stron czuje się o wiele bardziej obciążona niż druga. Niestety, w wielu domach taką osobą jest kobieta.
A jak jest u was? Czujecie się przytłoczone nadmiarem obowiązków i brakuje wam wsparcia męża, czy budujecie wasz dom wspólnie?
Źródło: brightside.me