Kolczyk w sutku: czy jest bezpieczny? Trzeba go wyjąć, gdy karmimy piersią?
Kolczyk w sutku jest całkowicie bezpieczny, o ile zostanie założony w profesjonalnym salonie piercingu. Co jednak w przypadku, gdy zajdziemy w ciążę, a potem zaczniemy karmić piersią? Czy powinnyśmy wyjąć kolczyk z sutka w trakcie laktacji?
Choć kolczyk w sutku staje się coraz modniejszą ozdobą, nie każdy może się na niego zdecydować. Przeciwskazaniem do założenia kolczyka w sutku jest m.in. ciąża (ze względu na ryzyko uszkodzenia przewodów mlecznych). Lekarze zalecają też, by usunąć kolczyk na czas karmienia dziecka.
Kolczyk w sutku a karmienie piersią
Przekłuwanie sutków w ciąży nie jest zalecane, ale piercing sutka nie jest przeciwskazaniem do karmienia piersią. Sutek i okalająca go otoczka są pełne zakończeń nerwowych i kanalików, które rozchodzą się promieniście. Uszkodzenie jednego kanalika nie spowoduje więc zablokowania innych.
W momencie, gdy dziecko przysuwa się do piersi, nerwy wysyłają sygnał do mózgu, żeby rozpoczął produkcję prolaktyny (hormonu, który wpływa na produkcję mleka). Jeśli sutek jest przebity prawidłowo, sygnał dotrze do mózgu. Jeśli nie, w wyniku powikłań nerwy mogą obumrzeć albo zostać uszkodzone. W takim wypadku wyjęcie kolczyka z sutka nie pomoże w odbudowie nerwów. Zdarza się to jednak bardzo rzadko.
Lekarze zalecają jednak usuwać kolczyk z sutka na czas karmienia piersią. Choć nie jest to konieczne, pozwoli uniknąć dodatkowego stresu. Może się bowiem zdarzyć, że kolczyk się odkręci, co może skutkować zadławieniem się dziecka lub połknięciem ozdoby. Kolczyk może też utrudniać dbanie o higienę piersi.
Kolczyki w sutkach – jakie jest ryzyko?
Kolczyki w sutkach wykonane w profesjonalnym salonie piercingu czy tatuażu pomogą uniknąć powikłań. Oddając się w ręce eksperta, mamy bowiem pewność, że zabieg zostanie wykonany szybko, w miarę bezboleśnie, a przede wszystkim sterylnie. Nie warto eksperymentować w tym temacie. Ryzyko powikłań związanych z kolczykiem w sutku jest zbyt wysokie.
Wykonując zabieg u kogoś, komu brakuje doświadczenia, narażasz się na:
- migrację kolczyka;
- zakażenie;
- uszkodzenie sutka;
- ziarninę, czyli pojawienie się narośli w miejscu przekłucia;
- uszkodzenie kanałów mlecznych;
- a nawet rozszczep sutka.
Kolczyk w sutku: wady i zalety
Kolczyk w sutku ma swoje wady i zalety. Może np. ukryć niedoskonałości brodawek, ale przez pierwszych kilka miesięcy utrudnia noszenie stanika i odzieży. Właśnie dlatego zaleca się zakładanie miękkiego, przewiewnego biustonosza. Bezwzględnie należy uważać przy zakładaniu ubrań, aby nie zahaczyć o kolczyk i nie podrażnić rany.
Lepiej nie myśleć o zakładaniu kolczyka w sutku na własną rękę albo przy pomocy niewykwalifikowanych osób. Nawet kolczyk założony w profesjonalnym salonie będzie się długo goił. Trzeba się przygotować, że potrwa to nawet od czterech do sześciu miesięcy. Na ten czas należy zrezygnować z opalania, basenu, sauny i obciążających ćwiczeń fizycznych. W procesie gojenia ważny jest nasz styl życia.
Należy przemywać miejsce przekłucia wodą ze zwykłym, hipoalergicznym mydłem (kolczyk nie może mieć kontaktu z chemią) i brać szybkie prysznice, żeby nie rozmaczać miejsca przekłucia. Na opuchliznę i ból po przekłuciu pomogą okłady z rumianku. Ważne jest też zdrowe odżywianie i odpowiednia ilość snu (ok. 7-8 godzin na dobę). Warto również ograniczyć używki (alkohol rozrzedza krew i sprzyja powiększaniu się opuchlizny).
Pamiętaj, aby nie zmieniać kolczyka, aż do czasu pełnego wygojenia rany.
Zobacz też: