Reklama

Mamo, To Ja dostaje mnóstwo poruszających listów. Czytelniczki piszą o swoich burzliwych doświadczeniach, bulwersujących sytuacjach albo niezgodzie na pewne zachowania. Taki jest właśnie poniższy list, w którym czytelniczka krytykuje wiele mam komentujących nasze posty lub wpisy celebrytów na Instagramie.

Reklama

Matki są jednak okropne. Uwielbiają nawzajem się hejtować. Nie mam pojęcia, czy to wynik zazdrości, czy może w ten sposób czują się lepsze albo mądrzejsze? Tak czy siak, ostatnio przelała się u mnie czara goryczy, kiedy zobaczyłam mnóstwo komentarzy na temat wyjazdów celebrytek za granicę w pandemii.

Czytam komentarze pod postami mamotoja.pl i mam już dość! To takie polskie: krytykować to samo zachowanie u innych, ale już u siebie – nie. Zamiast jechać hejtem na odpoczywającą za granicą Sochę czy Kurdej-Szatan, lepiej spójrzcie na siebie. Nie chcecie chodzić w maseczkach, pędzicie do sklepu po każdego bzdeta, a święta spędzicie u rodziny. Ale innym już robić tego, co chcą, nie wolno, prawda? Jakie macie prawo decydować o innych? Co Wam przyjdzie z tego, że jakaś aktorka czy piosenkarka zostanie w domu, zamiast poleżeć na plaży? Przecież jej obecność w Polsce nie sprawi, że zachoruje mniej osób, czy że lekarze nie będą przemęczeni pracą w szpitalu. Stać ją, niech jedzie! Jak Was nie stać, nie jedziecie. Proste, nie?

Ale za to Wy pójdziecie ze święconką do kościoła, a w Wielkanoc odwiedzicie dalszą rodzinę. Co bardzo łatwo może się przełożyć za dwa tygodnie na zwiększenie zakażeń i przemęczenie lekarzy. Ale nie, Wam wolno! Eh, Polacy!

Od redakcji: Pandemia sprawiła, że wszyscy jesteśmy psychicznie wykończeni. Czepiamy się, krytykujemy, denerwuje nas mnóstwo takich zachowań, które wcześniej traktowalibyśmy normalnie. To oczywiście nie usprawiedliwia hejtu, ubliżania sobie, mowy nienawiści. Ale jeśli sobie to uświadomimy, może łatwiej nam będzie choć na chwilę zatrzymać się, pomyśleć i odłożyć telefon, zanim umieścimy pod postem krytyczny komentarz. Pozwólmy żyć innym i dbajmy o siebie!

Zobacz też:

Jeśli chciałabyś podzielić się swoją opinią z innymi mamami na temat macierzyństwa, wychowania dzieci czy po prostu swoich spostrzeżeń, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama