Reklama

Zarządzanie domowym budżetem to nie lada wyzwanie. Czy w Polsce trwa finansowa wojna płci: kto utrzymuje rodzinę, kto trzyma pieniądze, kto pilnuje, by starczyło do pierwszego? Wyniki raportu platformy MAM są bardzo interesujące choćby dlatego, że biorą pod uwagę subiektywne odczucia ankietowanych.

Reklama

Polka – strażniczka domowego budżetu

Ponad 50% ankietowanych kobiet stwierdziło, że to one rozsądniej zarządzają pieniędzmi. 39% uznało, że płeć nie ma w tym zakresie znaczenia, ale tylko 7% wskazało przewagę mężczyzn. Mężczyźni zapytani o to samo, wykazali większą tendencję do myślenia „równościowego”. Dla 47% ankietowanych Polaków rozsądek w sprawach finansowych nie ma związku z płcią, 32% wskazało samych siebie, natomiast 17% dostrzega w tym obszarze wyższość kobiet. I o ile na temat rozsądnego zarządzania finansami można dyskutować, to okazuje się, że zupełnie inaczej widzimy kwestie tego, kto utrzymuje gospodarstwo domowe.

Mniej więcej 1/3 polaków i polek uważa, że wkład w domowy budżet jest jednakowy co partnera. 1/3 pań wskazała jako główną osobę utrzymującą gospodarstwo domowe siebie, a kolejna 1/3 swoich partnerów. Jednak panowie widzą to już zupełnie inaczej. Aż 52% z nich uważa, że to oni utrzymują dom, a tylko niecałe 9% przyznaje się do swojego mniejszego wkładu w domowy budżet. Czyżby panowie mieli problem z przyznaniem się do bycia na utrzymaniu żony? 50% mężczyzn deklaruje, że zdarzało im się utrzymywać swoją partnerkę, w stosunku do 30% kobiet deklarujących utrzymywanie swojego partnera. Z drugiej strony 43% kobiet stwierdziło, że była w przeszłości zależna finansowo od swojego partnera, do czego przyznaje się już tylko 30% mężczyzn.

Planowanie – czyje to zadanie?

Panie są jednoznacznie przekonane o swojej odpowiedzialności za plany budżetowe na nadchodzący miesiąc. 60% z nich uważa, że to one planują domowy budżet. Jedynie 3,6% z nich przekazuje tę odpowiedzialność swoim partnerom. Opinia mężczyzn jest nieco inna... 35% z nich uważa, że to oni są głównymi planistami finansowymi, jedynie 16% pokłada wiarę w zdolności kobiet w zakresie planowania. W równość płci wierzy w tej materii blisko 30% kobiet i 40% mężczyzn. Połowa Polek i Polaków większe wydatki planuje wspólnie, druga połowa nie jest zgodna co do wersji... panowie uważają, że to oni (40%) decydują, a panie, że one (36,4%).

Zobacz także: Kiedy nie kupisz pieluch, mleka i jedzenia dla dzieci? [KALENDARZ 2018]

Choć krąży przekonanie, że mężczyzna musi trzymać się za portfel, gdy kobiet idzie na zakupy, to wcale tak nie jest w rzeczywistości. Kobietom nierozwaga w wydatkach zdarza się o wiele rzadziej niż panom. Co ciekawe, one same patrzą na siebie dużo bardziej krytycznie, niż robią to mężczyźni. 21,5% kobiet uważa, że to im nierozważne decyzje finansowe zdarzają się najczęściej – w stosunku do 17% panów. Kobiety z reguły lepiej od mężczyzn znają ceny większości niezbędnych produktów, ubrań, kosmetyków i usług. Mężczyźni zaś mają o wiele większe pojęcie o kosztach związanych z utrzymaniem samochodu, cenach sprzętu RTV/AGD czy używek. Polki lepiej od Polaków orientują się w poziomie comiesięcznych rachunków, np. za podstawowe media. Wydatki do 300 złotych nie są konsultowane zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Duże wydatki, powyżej 1000 złotych, częściej bez konsultacji ponoszą panowie, jednak znaczna większość kobiet i mężczyzn uzgadnia takie wydatki wspólnie.

A jak wygląda sytuacja u Was w domu? Kto zarządza domowym budżetem? Napiszcie w komentarzach.

Źródło: marketingprzykawie.pl: Raport "Polka – strażniczka domowego budżetu" został opracowany na podstawie badania ilościowego przeprowadzonego przez ośrodek badawczy SW Research na zlecenie platformy do obniżania i opłacania rachunków MAM w dniach 20 luty - 23 marca 2018 r., metodą CAWI, na reprezentacyjnej grupie 1005 Polaków.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama