Reklama

Michał Lipa to ginekolog-położnik, który na swoim Instagramie tłumaczy różne zagadnienia związane z ciążą i porodem. Tym razem postanowił przekonać przyszłe mamy, że aktywność fizyczna jest sprzymierzeńcem ciąży, a nie jej wrogiem i że objaw lejka może sugerować kłopoty z donoszeniem ciąży.

Reklama

Jesteś w ciąży, ruszaj się

„Reżim łóżkowy i hospitalizacja jedynie zwiększają ryzyko epizodów zakrzepowo-zatorowych oraz złego dobrostanu psychicznego paradoksalnie prowadząc do ZWIĘKSZENIA liczby porodów przed 37. tygodniem ciąży” – tłumaczy.

Co ciekawe, przekonuje też, że nawet w przypadku skrócenia szyjki macicy w ciąży nie warto całkowicie rezygnować z ćwiczeń fizycznych. „U kobiet bez dolegliwości bólowych w podbrzuszu ze skróconą szyjką macicy ćwiczenia fizyczne dwa razy w tygodniu przez co najmniej 20 minut ZMNIEJSZAJĄ ryzyko porodu przedwczesnego o 32%”! – przekonuje.

Objaw lejka

Zbyt wczesne skracanie się szyjki macicy może świadczyć o niewydolności szyjki macicy i zwiększać ryzyko poronienia lub przedwczesnego porodu. Jednak nie każdy kształt, jaki przyjmuje skracająca się szyjka, zwiastuje nieuchronne kłopoty.

W swoim poście doktor Lipa zamieścił zdjęcie z USG. Widać na nim nieprawidłowy kształt szyjki macicy, który świadczy o niewydolności cieśniowo-szyjkowej. Dochodzi do niej, gdy ujście wewnętrzne szyjki (od strony macicy) rozwiera się, a w powstałą przestrzeń wciska się pęcherz płodowy wraz z wodami. To daje w USG tzw. objaw lejka widoczny na zdjęciu. Ta nieprawidłowość faktycznie jest przeciwwskazaniem do wysiłku fizycznego.

Doktor Lipa swoim pacjentkom zawsze powtarza: „robić to, na co macie ochotę, no może bez mycia okien i sadzenia roślin”.

Jeśli więc spodziewasz się dziecka, nie masz objawu lejka, a pogoda będzie sprzyjać, wybór leżakowanie czy spacer powinien być dla ciebie prosty.

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama