Rok temu na świecie pojawił się Harrison. Maluszek już od pierwszych chwil życia wyróżniał się pokaźnymi rozmiarami. Mama chłopca, publikująca w mediach społecznościowych pod pseudonimem @myah.mayfield, przyznaje, że wielu ubranek nawet nie zdążyła mu założyć, ponieważ były na niego za małe i za ciasne. Jako dowód, na jednym z filmików pokazuje 5-miesięcznego synka, który nie mieści się w ubrania przeznaczone dla półrocznych dzieci.
Filmiki, na których chłopiec ma roczek, wzbudziły wielkie oburzenie wśród komentatorek, ponieważ maluszek jest tak duży, że… wygląda na kilkulatka. Internautki nie mogły się powstrzymać od kąśliwych uwag.
Mama chłopca jednak nie przejmuje się krytycznymi uwagami na temat jej synka. I jak przekonuje, dba o zbilansowaną dietę i odpowiedni rozwój chłopca.
@myah.mayfield ♬ until i found you - favmusicvibes
Źródło: TikTok@myah.mayfield
Piszemy też o:
Tik Tok to aplikacja, w której można znaleźć tysiące filmików o najróżniejszej tematyce – od przepisów na kotlety po wygłupy nastolatków. Jest popularna również wśród gwiazd, swego czasu hitem były nagrania Ani i Roberta Lewandowskich, którzy publikowali na Tik Toku swoje popisy taneczne. To, że każdy może wrzucić tam, co tylko chce, z jednej strony sprawia, że aplikacja jest kopalnią inspiracji i kreatywnych pomysłów, a z drugiej ogromnym zagrożeniem. Tak jest np. w przypadku nowego trendu wśród rodziców. Głupi trend wśród rodziców Wyzwanie polegające na oblewaniu małych dzieci wodą, kiedy te zupełnie nie są świadome, co się wydarzy, jest wyrazem kompletnego braku empatii i wyczucia. Może też wywołać destrukcyjne skutki w postaci traumy na całe życie. Szkodliwą zabawę skrytykował m.in. prof. WWSSE Jakub Andrzejczak, pedagog i socjolog . Na swoim profilu na Facebooku napisał, że w sprawie niebezpiecznej mody rodziców na Tik Toku wystosował nawet pismo do Komitetu Praw Dziecka ONZ. „Idiotyczny trend, w którym nie ma za grosz empatii” Prof. Jakub Andrzejczak nie kryje swojego oburzenia wobec pomysłu polewania dzieci wodą i sprawdzania ich reakcji. To naprawdę zadziwiające, że wszyscy rodzice publikujący tego typu filmiki na Tik Toku wydają się bardzo rozbawieni tym, co robią. Dzieciom jednak do śmiechu nie jest… Wyraźnie widać, że tuż po oblaniu wodą maluszki są zdezorientowane, robią duże oczy, a po chwili zaczynają płakać. Czy kogoś naprawdę to bawi? Ekspert skomentował tego typu zachowania rodziców, nie przebierając w słowach. Napisał: „Chodzi o to, że w tym idiotycznym trendzie nie ma za grosz empatii, która stanowi jeden z fundamentów istnienia społeczeństw”. Socjolog podkreślił, że „prezentowane filmy to tylko kilka z setek, a może tysięcy takich filmów . I nie chodzi tu o poszczególne przypadki. Na...
20-letnia Angela, która jest w 40. tygodniu ciąży, prezentuje modną „sztuczkę”. Jak sama przyznaje, została zainspirowana przez inne przyszłe mamy, które biorą udział w nietypowym wyzwaniu. Na filmiku widać, jak młoda kobieta naciska pępek, a następnie jej duży brzuszek zaczyna „znikać”. Po chwili kobieta wygląda, jakby w ogóle nie była w ciąży. Jak to możliwe?! „Spuszczanie” powietrza z brzucha Najprawdopodobniej moda na wciąganie brzucha w ciąży została zapoczątkowana w 2020 roku przez Megan Call. Kobieta udostępniła filmik zatytułowany „The ultimate baby bump challenge”, w którym jej mąż wyciągnął fałszywą zatyczkę, a ona wciągnęła brzuch. Czy to bezpieczne? Dr Christine Greves, ginekolożka położnicza w szpitalu Orlando Health Winnie Palmer ostrzega przed skutkami takiego, dość ryzykownego zachowania. „W literaturze medycznej nie ma nic na ten temat – nie ma żadnych badań, które mówią, że jest to bezpieczne – i nie widzę korzyści w rozciąganiu brzucha”, komentuje lekarka. Co prawda, płód jest chroniony wodami owodniowymi, i maluszek jest bezpieczny. Jednak rozciąganie i napinanie mięśni w zaawansowanej ciąży może zaszkodzić matce: w znacznym stopniu zwiększa ryzyko dysfunkcji rdzenia kręgowego i dna miednicy. @angie_faithh #fyp #40weekspregnant #duejune2022 ♬ som original - WinningNHLBettor Źródło: today.com, Instagram/@angie_faithh Piszemy też o: Myślała, że urodziła bliźniaki. Okazało się, że dzieci mają różnych ojców „Narzekacie na ceny szkolnych obiadów i książek, więc na co wydajecie 500 plus?” [LIST DO REDAKCJI] Dziecko włożyło coś do nosa? Zastosuj „pocałunek matki”. Ratowniczka pokazuje, co robić
Jedna z mam zostawiła swojego synka na chwilę z dziadkami, a sama poszła wziąć szybki prysznic. Dziadkowie w tym czasie obcięli swojemu wnukowi włosy. Wielu młodych rodziców prosi bliskie osoby, by na chwilę zaopiekowały się maluchem, jednak Sidrah Riaz, mama kilkulatka, nie spodziewała się, że wracając, zastanie swoje dziecko wyglądające zupełnie inaczej, niż kilka minut wcześniej. Dziadkowie obcięli chłopcu włosy! Mama opublikowała na TikToku nagranie, w którym pokazała swojego synka po tym, jak opiekowali się nim dziadkowie. Na początku filmiku widzimy chłopca z gęstą czupryną ciemnych włosów – lokami, które opadają lekko na jego oczy. Następnie kobieta pokazała malucha z nierówną, niechlujnie obciętą grzywką w miejscu, w którym jej rodzice postanowili przyciąć chłopcu włosy. Gdy zobaczyła, jak wygląda jej dziecko – postanowiła zabrać malucha do profesjonalnego fryzjera, by poprawił „dzieło dziadków”. Inni rodzice też są zszokowani „Czy ktoś jeszcze doznał takiej traumy? Popłakałam się” – napisała Sidrah Riaz pod filmem. Pod nagraniem pojawiło się wiele wspierających komentarzy od innych rodziców, którzy również byli zdania, że dziadkowie nie powinni ingerować we fryzurę swojego wnuka. „Nienawidzę, kiedy dziadkowie przekraczają swoje granice!” – napisał jeden z internautów. „Nie rozumiem, dlaczego dziadkowie myślą, że mogą robić wszystko” – dodał kolejny. Źródło: www.thesun.co.uk, TikTok Piszemy też o : Dziewczynka stała sama na poboczu, kierowca się nie zatrzymał. Słusznie? (Nagranie) O tym zapominają rodzice, których dzieci uległy poparzeniu Kolejne dziecko stało się ofiarą popularnego wyzwania na TikToku. Nie żyje 14-letni chłopiec
