Lekarze odesłali ją do domu z bólem głowy. Dziewczynka zmarła
7-letnia dziewczynka nagle zaczęła skarżyć się na olbrzymi ból głowy. Dolegliwości były tak silne, że dziecko wymiotowało. Niestety, lekarze stwierdzili jedynie migrenę i odesłali małą Theię do domu. Dziewczynka zmarła następnego dnia.
Siedmioletnia Theia McKie z Dumfries w Szkocji zmarła. Wcześniej przez kilka godzin wymiotowała i krzyczała z bólu, gdy patrzyła w światło.
Dziewczynkę odesłano ze szpitala do domu
7-letnia Theia została zawieziona do szpitala przez rodziców, którzy martwili się jej stanem zdrowia. Lekarze nie stwierdzili jednak u dziecka żadnych poważnych schorzeń, zdiagnozowali jedynie silną migrenę. Dziewczynka wróciła do domu. Jednak jej rodzice, Tracey i Ainsley McKie, nie byli zadowoleni z diagnozy lekarzy, tym bardziej że samopoczucie Thei się nie poprawiało. Wręcz przeciwnie – było coraz gorzej.
Mała Theia zmarła następnego dnia. Sekcja zwłok nie została jeszcze przeprowadzona, a rodzina nikogo nie wini za śmierć dziecka. Zdruzgotani rodzice mają nadzieję, że poznają odpowiedź na pytanie, co stało się z ich dzieckiem.
Mama dziewczynki opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie swojej córki i napisała: „Po prostu nie mamy słów. Dzisiaj nasza miła, zabawna, inteligentna, piękna księżniczka została zabrana zdecydowanie za wcześnie. (...) 7 lat z tobą to zdecydowanie za mało dla mamusi i tatusia”.
Pamiętaj, że bólu głowy u dziecka nie wolno ignorować. Najczęstsze przyczyny takich dolegliwości to:
- przegrzanie, udar słoneczny;
- głód;
- uraz głowy i wstrząs mózgu;
- stres;
- przemęczenie;
- wada wzroku;
- choroba;
- migrena;
- infekcje pasożytnicze;
- chore zatoki;
- problemy neurologiczne.
Źródło: mirror.co.uk
Zobacz też: