W ostatnim czasie zachowanie Antoniego Królikowskiego wywołało liczne kontrowersje. Media żyły nie tylko życiem prywatnym aktora, ale także jego niezbyt fortunną działalnością medialną – zorganizowaną we Wrocławiu galą MMA z udziałem sobowtórów Putina i Zełenskiego. Gdy kilka dni temu, Antoni Królikowski trafił do szpitala, media obiegły liczne spekulacje. Wiele osób dopatrywało się w tym zachowaniu nieudolnej próby ocieplenia wizerunku. Prawda jest jednak zupełnie inna.

Reklama

„Mam dla kogo żyć”

„Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że wszystko jest okej, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć”, napisał na Instagramie tata 2-miesięcznego Vincenta. Wczoraj w programie „Przez Atlantyk” Antoni Królikowski powiedział otwarcie, że od 2016 roku ma zdiagnozowane stwardnienie rozsiane. „Nikt mi nie odbierze tego, że każdego dnia walczę, żeby dobrze żyć i żeby być szczęśliwym człowiekiem i będę starał się dawać to świadectwo dawać ludziom dopóki żyję”, zadeklarował Antoni Królikowski.
Młodemu tacie życzymy dużo zdrowia i wielu pięknych chwil spędzonych z synkiem Vincentem.

Wyszło na jaw, na co choruje Antek Królikowski! Straszne wieści. To nieuleczalna chorobahttps://t.co/eNLuUIpQV2
— Super Express (@se_pl) April 13, 2022

Źródło: party.pl, pomponik.pl
Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama