Pani Aleksandra nie dostaje pieniędzy z 500 plus chociaż należą się jej jak mało komu
Problemy z otrzymywaniem 500 plus ma właściwie od początku. Pierwsze pieniądze otrzymała z ponad rocznym opóźnieniem! Regularne wypłaty trwały zaledwie 2 miesiące i znowu zastój, prawie od roku. A wychowuje aż 4 dzieci.
Problem pani Aleksandry nie jest wyjątkiem – w Polsce są dziesiątki tysięcy rodzin, które z powodu przedłużających się procedur sprawdzania dokumentów nie otrzymują na czas pieniędzy z Programu 500 plus.
Biurokracja czy brak pieniędzy?
Pani Aleksandra mieszka w niewielkiej miejscowości w Małopolsce. „Chyba jako jedyni mamy tu czwórkę dzieci, więc od razu wszyscy będą wiedzieć, o kogo chodzi” - żartuje. Jej mąż pracuje za granicą, w Niemczech. I to właśnie z tego powodu, rodzina ma problem z regularnym otrzymywaniem świadczeń pieniężnych od państwa. Urzędy bardzo dokładnie, miesiącami sprawdzają, czy 500 plus należy się w sytuacji, gdy jeden z rodziców pracuje poza krajem. Chodzi o to, że rodzina może pobierać za granicą podobne świadczenie socjalne i wówczas 500 plus się już nie należy.
„Nie płacą kilka miesięcy, potem wyrównują, chwilę płacą, a później znowu nic” - opowiada pani Aleksandra. „To biurokracja, czy może państwo po prostu nie ma tych pieniędzy?” - zastanawia się.
Problemy z Programem 500 plus ta rodzina ma właściwie od początku jego funkcjonowania, czyli kwietnia 2016 roku. W 2016 roku nie otrzymali pieniędzy, dopiero w lipcu 2017 roku przyszło wyrównanie, co akurat było sporym zastrzykiem pieniędzy przy czwórce dzieci. Następnie wypłaty były regularne, ale tylko przez 2 miesiące. „Od tej pory znowu nie dostajemy nic” – mówi mama 4 dzieci.
„Ludziom się wydaje, że skoro mój mąż pracuje za granicą, to nie mam problemów z pieniędzmi. Proszę mi wierzyć, że przy sześcioosobowej rodzinie to zupełnie tak nie wygląda” - opowiada pani Aleksandra, która zrezygnowała z pracy, aby zająć się swoją rodziną.
Sprawdzanie dokumentów w przypadku rodziców pracujących za granicą wydaje się dla polskich urzędów nie lada wyzwaniem. Od stycznia koordynacją podobnych spraw zajmują się urzędy wojewódzkie, a nie jak wcześniej - marszałkowskie. Są to jednak tysiące dokumentów – np. w małopolskim urzędzie do sprawdzenia jest ponad 20 tysięcy takich spraw.
Zobacz też: Konkurs "Zabawy, które wywołują uśmiech!" Wygraj 1 z 30 zabawek dla dziecka
„Wszędzie, w telewizji, w radiu, chwalą się tym 500 plus, jaki to on jest świetny. A chyba mało kto wie, jak on naprawdę działa” – komentuje gorzko pani Aleksandra. „My, żony mężów pracujących za granicą, mamy najgorzej, jeśli chodzi o 500 plus. Rozmawiałam z wieloma osobami, i one mają podobne problemy. Wymieniamy się doświadczeniami na różnych forach - i wszędzie to wygląda podobnie” – dodaje. Wkrótce kobieta powinna złożyć wniosek o 500 plus na kolejny rok. Ale nie wierzy, aby sytuacja jej poprawiła się. W urzędzie otrzymała informację, że w pierwszej kolejności rozpatrywane są wnioski z lat 2016 i 2017.
Sprawie pani Aleksandry obiecała przyjrzeć się rzeczniczka Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
O problemach z wypłatami 500 plus piszemy w mamotoja.pl już od wielu miesięcy. Czy też spotkałyście się z podobnymi przypadkami jak ten pani Aleksandry? Podzielcie się swoim doświadczeniem w komentarzach.
Źródło: finanse wp.pl
Zobacz też:
- Już wiadomo, kto najbardziej korzysta z 500 plus
- Wyprawka noworodka - 9 niezbędnych ubranek
- Mamy rezygnują z pracy. Czy to efekt programu Rodzina 500 plus?