Kristen O’Meara wierzyła w mity na temat szczepionek i nie zaszczepiła żadnej ze swoich 3 córek. Decyzji o nieszczepieniu pożałowała dopiero w momencie, gdy jej córeczki poważnie zachorowały.

Reklama

"To było koszmarne i wcale by się nie wydarzyło, gdyby je zaszczepiła. Czuję się winna. Czuję się naprawdę winna. Naraziłam życie moich dzieci. Żałuję, że nie poświęciłam więcej czasu na zapoznanie się z racjami obu stron" – przyznała Kristen w rozmowie z ABC News.

Infekcja rotawirusowa

W marcu 2015 roku, dziewczynki (3-letnie bliźniaczki i 5-latka) przez kilka tygodni cierpiały z powodu biegunki. Okazało się, że to infekcja rotawirusowa. "Nigdy nie zapomnę strachu na twarzach moich córek i bólu, jakiego doświadczały przez trzy tygodnie. To koszmarne doświadczenie udowodniło nam, że nawet żyjąc wśród zaszczepionych osób, jesteśmy podatni na zakażenia" – przyznała O’Meara. Nic dziwnego – niezaszczepione dzieci są mniej odporne na infekcje i wirusy niż dzieci szczepione. Szczepienie przeciw rotawirusom jest możliwe tylko u niemowląt. Chociaż nie chroni przed zakażeniem, minimalizuje ryzyko wystąpienia ciężkich, zagrażających życiu biegunek.

Zaszczep dziecko!

Dziś wszystkie 3 dziewczynki są w pełni zaszczepione. Infekcja rotaowirusowa okazała się ostrzeżeniem i najlepszą lekcją. Kristen i jej mąż uświadamiają przeciwników szczepionek, że decyzja o nieszczepieniu zagraża zdrowiu dzieci. "Jestem tutaj, bo chcę się podzielić moją historią. Jeśli to pomoże komuś zmienić zdanie, to wspaniale" – przyznała Kristen.

Przykład Kristen po raz kolejny nam udowadnia, że człowiek uczy się na błędach. W przypadku dzieci jeden błąd rodziców może być bardzo niebezpieczny. Rezygnując ze szczepień, narażasz zdrowie i życie nie tylko swojego dziecka, ale także innych dzieci!

Zobacz także

Czytaj także: Kalendarz szczepień

Reklama

źródło: nypost.com

Reklama
Reklama
Reklama