500 zł na dziecko: co z progami dochodowymi - jest decyzja
Rodzice dostaną 500 zł na pierwsze dziecko, gdy dochód nie przekroczy 800 zł na osobę. A co z górnym progiem dochodowym i wliczaniem 500 zł do dochodu - wyjaśnia wiceminister Marczuk.
Projekt 500 zł na dziecko jest już po konsultacjach społecznych. Najwięcej pytań dotyczyło progu dochodowego przy pierwszym dziecku. "Czy pierwsze dziecko nie jest dzieckiem, czy nie należy się mu wsparcie?" - to pytanie często zadawali rodzice. Co na to Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej?
Progi dochodowe: dolny i górny
Próg dochodowy 800 zł na osobę (1200 w przypadku dziecka niepełnosprawnego) będzie obowiązywał tylko przy pierwszym dziecku. Ma to zachęcić rodziny z 1 dzieckiem, by decydowały się na drugie dziecko.
- 54 proc rodzin w Polsce ma 1 dziecko. Nie dlatego, że nie chcą mieć więcej dzieci, ale gdy mają pierwsze, to widzą ile jest barier, trudności, i nie decydują się na drugie. Dlatego od drugiego dziecka nie będzie progu dochodowego: chodzi o to, żeby rodzice, którzy już mają jedno dziecko, decydowali się na drugie - tłumaczy wiceminister.
500 zł ma ich do tego zachęcić. Drugi powód braku górnego progu dochodowego jest czysto techniczny:
- Gdybyśmy wprowadzili próg dochodowy, to musielibyśmy zatrudnić znacznie więcej osób do obsługi programu. Koszty administracyjne wzrosłyby o 76 mln zł, natomiast "zaoszczędzilibyśmy" 81 zł mln zł, czyli w sumie zyskalibyśmy tylko 5 mln zł. To niewiele przy 23 mld zł, ile rocznie kosztuje program - mówi wiceminister Marczuk.
Zobacz, jak ma wyglądać druk przy staraniu się o 500 zł na dziecko
500 zł do kieszeni czy bon na przedszkole, naukę języków
Wątpliwości pojawiały się też w kwestii, czy rodzice powinni dostawać pieniądze, czy raczaj bon edukacyjny albo kartę, którą mogliby płacić np. za podręczniki, naukę angielskiego, kolonie, przedszkole. Wiceminister zdementował pogłoski, że miałyby być sporządzane listy rzeczy, za które rodzice mogliby zapłacić pieniędzmi z programu Rodzina 500 Plus.
- Moim zdaniem tworzenie takich list przez urzędników nie ma sensu. Wierzę, że najlepszymi przyjaciółmi dzieci są ich rodzice - dodał wiceminister. - Zdajemy sobie sprawę, że zdarzają się rodziny dysfunkcyjne. Dlatego w ustawie jest artykuł, który mówi, że jeśli dojdzie do marnotrawstwa, to gmina będzie mogła wypłacić świadczenie w formie rzeczowej bądź np. zapłacić za przedszkole czy kolonie dla dziecka.
Zobacz też: Sprawdź, czy dostaniesz 500 zł na dziecko - ministerstwo wyjaśnia wątpliwości
500 zł wliczane do dochodu?
Sporną kwestią jest wliczanie dodatku 500 zł do dochodu. Za takim rozwiązaniem był minister Szałamacha, a wcześniej też wicepremier Gowin i wicepremier Morawiecki.
Czytaj też: Kto zyska, kto straci na 500 zł na dziecko
- Wiele organizacji pozarządowych też zwracało nam uwagę, że niewliczanie 500 zł do dochodu, przy pobieraniu innych świadczeń socjalnych, może spowodować dezaktywację zawodową. Jeśli policzymy wszelkie świadczenia rodzinne, dodatki energetyczne, mieszkaniowe, z pomocy społecznej, z funduszu alimentacyjnego, to może się okazać, że tych zasiłków uzbiera się dużo. Jedna z osób, która była na konsultacjach w Poznaniu, powiedziała, że w jej regionie mogą zdarzać się rodziny, w których dochód dzięki takim zasiłkom może wynosić nawet 1000 zł na osobę ze świadczeń socjalnych. Zapadła decyzja, że program rusza w takiej formie od 1 kwietnia 2016. Do projektu ustawy dopisaliśmy jednak, że nie później niż w ciągu 12 miesięcy dokonamy przeglądu. Być może projekt zostanie zmieniony - mówi wiceminister Marczuk
500 zł na dziecko: wstęp do polityki prorodzinnej
Wiceminister Marczuk podkreślił, że projekt Rodzina 500 Plus jest dopiero wstępem do tworzenia polityki demograficznej i nie zamyka polityki na rzecz rodzin w Polsce. – Polacy i Polki mówią, że chcą mieć więcej dzieci. Gdy pytamy, dlaczego nie decydują się na nie, to mówią o bezpieczeństwie ekonomicznym, a potem wymieniają różne bariery. Będziemy się starać je identyfikować, a potem usuwać, by w Polsce dzieci rodziło się coraz więcej i żebyśmy jako naród nie wymierali - dodaje Marczuk.
Program Rodzina 500 Plus jest odpowiedzią na dramatyczną sytuację demograficzną w Polsce.
Jeśli w Polsce nie zacznie rodzić się więcej dzieci, w 2025 roku będzie nas o 6 mln mniej.
Czy program 500 Plus zachęci Cię do posiadania dzieci? Jaką pomoc chciałabyś dostać, żeby zdecydować się na urodzenie kolejnego dziecka? Piszcie, uwagi przekażemy ministerstwu.
Czytaj też: Stypendium demograficzne: co miesiąc 1000 zł na dziecko