Reklama

Kobieta wyznała, że jej 18-miesięczna córeczka „po prostu nie jest w stanie przestać krzyczeć”. „Krzyczy tym okropnym, wysokim wrzaskiem przez cały dzień, a ja mam dość. Chcę po prostu uciec, nie wiem już nawet, jak sobie z tym radzić. W każdej możliwej sytuacji rzuca się i krzyczy” – zaczęła swój wpis zrozpaczona mama.

Reklama

Przytłoczona zachowaniem swojego dziecka przyznała, że nie jest w stanie nawet ocenić, czy zachowanie córki jest normalne, ponieważ to jej pierwsze dziecko. „Nawet nie wiem, czy to normalne zachowanie dziecka. To moja pierwsza córka i nie spodziewałam się, że w ogóle można się tak zachowywać”.

„Bardzo ją kocham, ale naprawdę nie mogę sobie z tym poradzić i czuję, że jestem na skraju załamania psychicznego, chcę tylko wiedzieć, jak powstrzymać jej krzyk” – wyznała. Kobieta zaznaczyła także, że dziewczynka jest przebadana – nic jej nie dolega.

Eksmisja z domu

Jak wynika z relacji kobiety, dziewczynka płacze i krzyczy nawet w nocy, aż do wczesnych godzin porannych. Dla jej sąsiadów jest to niezwykle uciążliwe – a że jeden z nich jest właścicielem mieszkania, w którym mieszka, otrzymała od niego wypowiedzenie umowy najmy. W ciągu najbliższych kilku miesięcy kobieta musi opuścić mieszkanie. Właściciele, chcąc pójść młodej mamie na rękę, powiedzieli nawet, że jeżeli znajdzie inne mieszkanie wcześniej – mogą rozwiązać z nią umowę przed czasem bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

Kobieta przyznała, że rozumie, że jej sąsiedzi także są wyczerpani. Ona sama desperacko stara się uspokoić dziecko, by nie przeszkadzało sąsiadom, jednak wszystkie próby uciszenia dziewczynki zawodzą.

„Rozumiem ich, ale już nie wiem, co robić, jesteśmy tylko we dwie. Nie mam nawet chwili spokoju, odpoczynku od tego krzyku. Ciągle towarzyszy mi migrena, jestem zestresowana i cały czas płaczę z bezsilności” – wyznała. Dodała także, że chciałaby, żeby jej dziecko choć na chwile przestało płakać, a ona sama w spokoju mogłaby pomyśleć, co dalej robić.

Wsparcie ze strony internautów

Internauci po rozpaczliwym wpisie kobiety starali się ją wesprzeć. Opisywali swoje doświadczenia w wychowaniu dzieci. Swoimi słowami próbowali dodać jej otuchy, ale także pokazać, że jest to naturalny etap w rozwoju każdego malucha.

Jeśli rodzic nie może sobie poradzić z okiełznaniem emocji dziecka, warto poszukać pomocy u specjalisty – psychologa, neurologa lub psychiatry dziecięcego. Pozwoli to wykluczyć np. zaburzenia rozwojowe.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama