Jest piękna, swego czasu była modelką kostiumów kąpielowych dla Sport Illustrated więc nic dziwnego, że pokazuje ciało. Guzik prawda. Dwie ciąże nieźle się po nim przejechały. Właśnie niedawno pokazała, jakie ma rozstępy, o piersiach, które już dawno utraciły swoją świeżość, też mówi bez ogródek.

Reklama

Karmiąca nago

32-letnia Chrissy wraz z mężem Johnem Legendem, 2-letnią córeczką Luną i 2-miesięcznym synkiem Milesem spędzają wakacje na Bali. Jest bajkowo, czas leniwie i powoli toczy się. Ostatnio media obiegło jej zdjęcie jak odpoczywa na leżaku, mały ssie pierś, a Chrissy w tym czasie czyta książkę. Jej nagość okrywa jedynie ręcznik.

Nic nadzwyczajnego, modelka nie ma z tym żadnego problemu. Pokazała nie raz swoje karmiące piersi. W mediach społecznościowych są zdjęcia, jak odciąga pokarm z piersi laktatorem podczas jazdy samochodem, w drodze na randkę z mężem. Jest też film, jak podczas odciągania pokarmu zbiera pipetą kropelki pokarmu ze stołu, aby nie uronić ani jednej.

Ignoruje krytyków karmienia piersią

Chrissy nie raz już naraziła się na krytykę za swoją postawę w pokazywaniu macierzyństwa bez Photoshopa. Ostatnio jeden z internautów napisał: "Miesiączki, poród i seks również są naturalne, ale to nie znaczy, że chcę zobaczyć zdjęcia i / lub celebrytów takich jak @chrissyteigen podczas kąpieli lub karmienia piersią". Modelka odpowiedziała, że ma to gdzieś. "Każdy, kto ma problem z tą matką karmiącą swoje dziecko najlepszą i najbardziej naturalną drogą, jest dziwakiem" - odpowiedziała jedna z internautek.

Zobacz także

Karmi na dwie piersi

Kilka tygodni temu Chrissy umieściła na Instagramie zabawne zdjęcie, jak przystawia do piersi bliźnięta. Jednym z nich był synek Miles, drugim lalka córeczki. Okazało się, że mała bardzo chciała, aby mama nakarmiła także jej ukochaną zabawkę. Córka stoi obok mamy i patrzy, jak karmi "drugie" dziecko. "Luna zmusza mnie do karmienia jej babydoll, więc myślę, że mam teraz bliźniaki" - napisała Chrissy pod zdjęciem. Malutka wydaje się czuwać przy swojej lalce, wyciąga ręcznik w pogotowiu.

Zdjęcie bardzo spodobało się jej fanom."To zbyt słodkie" - powiedział jeden. "Najsłodsza rzecz w życiu! Jesteś cudowna" - dodał inny.

Daleka od ideału i bardzo szczęśliwa

Chrissy chętnie pokazuje swoje ciało po ciąży. Idealne? Ależ skąd! Czy to ważne? W ogóle! Chrissy Teigen ma gdzieś presję szybkiego wracania do formy i priorytetem są dla niej teraz dzieci, a nie powrót na siłownię. Modelka chętnie pokazuje w social mediach prawdziwe życie matki po porodzie - sflaczały brzuch, nabrzmiałe od pokarmu piersi, narzeka na obolałą pochwę. Ale na jej fotografiach widać coś jeszcze: Chrissy jest bardzo szczęśliwą mamą, a macierzyństwo dodało jej twarzy niepowtarzalnego blasku. Tego nie da najlepszy rozświetlacz.

Czy Waszym zdaniem to fajne, że gwiazda w ten sposób pokazuje prawdziwe życie, a może przesadza?

Źródło: Dailly Mirror, eska.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama