Reklama

Aby dziecko spało spokojnie, ważna jest nie tylko metoda usypiania, ale także miejsce, w którym maluszek zasypia. Wyniki badania Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej pokazują, że rodzice często, zupełnie nieświadomie, narażają dzieci na niebezpieczeństwo.

Reklama

Bezpieczeństwo dziecka podczas snu

Badacze z AAP zbadali 167 niemowląt podzielonych na 3 grupy wiekowe (1 miesiąc, 3 miesiące, 6 miesięcy). Maluchy były nagrywane podczas snu w ich własnych domach. Celem badania było sprawdzenie, czy rodzice mają świadomość zagrożeń, na jakie narażone są dzieci i czy stosują się do zaleceń Akademii.

Wyniki badania są niepokojące. W zależności od grupy wiekowej:

  • od 87 do 93 procent dzieci miało w łóżeczkach niebezpieczne przedmioty: maskotki, zabawki, poduszki, pozycjonery snu;
  • od 14 do 33 procent dzieci nie spało na plecach, chociaż to jedyna rekomendowana pozycja snu do momentu, w którym maluszek sam nauczy się obracać;
  • od 10 do 21 procent dzieci spało na nieprzystosowanych łóżkach (np. na kanapach lub miękkich materacach);
  • od 12 do 28 procent dzieci było w nocy przenoszonych do innych łóżek, np. do łóżka rodziców.

Rodzice nie znają zagrożeń

To pierwsze badanie, w którym zamiast ankiet, wykorzystano nagrania video z domów badanych. Dzięki temu wyniki są bardziej wiarygodne. Znaczna część rodziców nie przestrzega zasad ustalonych przez Amerykańską Akademię Pediatryczną. Lekarze z AAP przyznają, że rodzice zbyt mało wiedzą o zagrożeniach, jakie niosą za sobą zła pozycja podczas snu czy nieodpowiedni materac. Zespół nagłej śmierci łóżeczkowej SIDS, czy przypadkowe uduszenie w czasie snu to najczęstsze przypadki śmierci wśród niemowląt.

Według AAP, żeby niemowlę było bezpieczne podczas snu, powinno leżeć na plecach na twardym materacu, we własnym łóżeczku, bez zbędnych poduszek czy zabawek. Stosujecie się do tych zaleceń?

Czytaj także: Biały szum to skuteczna metoda usypiania

Reklama

źródło: thebump.com

Reklama
Reklama
Reklama