Reklama

Nowy program opieki nad kobietami w ciąży powstał pod koniec 2015 r., Chociaż zapewnia wiele pozytywnych zmian, to jednocześnie w kilku punktach budzi kontrowersje.

Reklama

Położne i kobiety w ciąży niepokoją się, że nowy program oznacza w praktyce gorszą opiekę dla kobiet mieszkających z dala od dużych szpitali i nie pozwala przyszłym mamom na wybór położnej prowadzącej prywatną praktykę.

Krytyczne uwagi nie zostały do tej pory uwzględnione, dlatego Stowarzyszenie Niezależna Inicjatywa Rodziców i Położnych Dobrze Urodzeni złożyło petycję przeciw wprowadzeniu całego programu:

W swojej petycji pisze:

Sprzeciwiamy się wprowadzeniu programu Koordynowanej Opieki nad Kobietą w Ciąży (KC). Uruchomienie KC wprowadzi centralizację opieki okołoporodowej. Skupi ją w dużych podmiotach leczniczych, które będą mogły wykazać się wysoką, roczną liczbą porodów (600 i więcej). Oznacza to ograniczenie dostępności świadczeń dla pacjentek z odległych małych miejscowości.
Jednocześnie położne rodzinne z ośrodków, które będą realizowały program KC, będą miały utrudniony ze względu na odległość dostęp do kobiet w ich środowisku domowym
.

Stowarzyszenie ostrzega też, że jeśli nowy program Koordynowanej Opieki nad Kobietą w Ciąży wejdzie w życie, to w praktyce może to oznaczać, że:

  • Kobieta w ciąży będzie musiała wybrać pomiędzy lekarzem, pielęgniarką a położną, zamiast jak do tej pory mieć dostęp do każdego z nich.
  • Nie będzie oddzielnych świadczeń zdrowotnych od lekarza, pielęgniarki i położnej – tym zespołem będzie kierował lekarz.
  • W praktyce może to oznaczać utrudniony dostęp do świadczeń zdrowotnych udzielanych przez pielęgniarkę i położną w domu.
  • Prowadzenie ciąży będzie dostępne tylko w dużych ośrodkach (powyżej 600 porodów rocznie).

„Nowe regulacje okołoporodowe to zamach na prawo wyboru przyszłej mamy i na dostępność opieki okołoporodowej” – ostrzega Stowarzyszenie.

Jeśli zgadzacie się z tym zdaniem, podpiszcie petycję! Do tej pory podpisało ją już ponad 1,5 tys. osób.
Petycję znajdziecie na Petycjeonline.com.

Reklama

Czytaj także: Moją ciążę prowadziła położna – prawdziwa historia

Reklama
Reklama
Reklama