Pabianice: Matka zostawiła trzylatka i półtorarocznego malucha bez opieki!
Półtoraroczny chłopiec został znaleziony bosy na schodach klatki schodowej, a trzylatek chodził po ulicy wołając mamę. Serce pęka jak się słyszy o takich przypadkach!
44-letnia matka zostawiła dwójkę małych synków w domu i zniknęła. Drzwi zostawiła otwarte. Dzieci wyszły w poszukiwaniu mamy. Były głodne i zaniedbane. Policję zaalarmowali przechodnie, widząc trzylatka, który sam chodzi po ulicy, między budynkami i woła "Mama, mama!". Gdzie podziewała się matka? Czemu chłopczyk był bez opieki?
Zobacz: Urodziło Ci się dziecko? Posadź drzewo i wyślij nam zdjęcie!
Bosy 1,5 roczny braciszek przerażony na schodach
Jak mówi komendantka pabianickiej policji reporterowi TVN24 na miejsce wysłano natychmiast patrol policji. Chłopiec pokazał funkcjonariuszom, gdzie mieszka. W asyście policjantów trzylatek wszedł do kamienicy. Tam na klatce schodowej natknięto się na jego półtorarocznego braciszka. Dziecko stało na stromych schodach, bez butów, było bardzo wystraszone. Chłopiec kurczowo trzymał się poręczy. Miał na sobie tylko cienki kaftanik.
Za chwilę do mieszkania wtoczyła się 44-letnia matka chłopców, miała 1, 2 promila alkoholu w organizmie. Dzieci od razu przewieziono do szpitala i decyzją lekarzy zostały na obserwacji. Przebywają tam do teraz, ponieważ to miejsce jest dla nich najbezpieczniejsze. Matka trafiła prosto do izby wytrzeźwień.
5 lat więzienia za narażenie dzieci na utratę życia lub zdrowia
Kobiecie postawiono zarzut narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi jej za to przestępstwo do 5 lat więzienia. Niestety to nie pierwsze dzieci, które zaniedbała. Matka wychowywała je samotnie. Jak mówi komendant pabianickiej policji, Joanna Szczęsna, kobieta straciła wcześniej już sześcioro swoich starszych dzieci! Odebrano jej prawo do opieki. Miejskie Centrum Pomocy Społecznej w Pabianicach informuje, że ta dwójka maluchów również trafi pod opiekę państwa.
Skoro kobieta straciła już prawa do opieki dla sześciorga (!) swoich dzieci, czy nie można było jakoś wcześniej interweniować? Czy nie powinna być pod specjalnym nadzorem? Czy nie można było pomóc przede wszystkim tym maluchom, które niestety - jak wynika z relacji policji - cierpiały głód i były zaniedbywane?
Źródło: TVN24.pl
Zobacz też:
- Alkohol w ciąży - to musisz wiedzieć
- To dziecko zmarło przez presję karmienia piersią
- Produkty i akcesoria dla dzieci i mam na bangla.pl