Ufajcie swojej intuicji! Przekonuje o tym tragiczna historia Adrienne i jej córeczki. Tamtego dnia 4-miesięczna McKenna miała spędzić swój pierwszy dzień w żłobku. Już od rana jej mama miała złe przeczucia, ale nie posłuchała ich. Kiedy całowała w żłobku swoją córeczkę na pożegnanie, nie spodziewała się, że są to ich ostatnie chwile razem.

Reklama

Która z nas nie miała wątpliwości kiedy powrócić do pracy po urodzeniu dziecka? Żaden moment nie wydaje się dobry na rozstanie z dzieckiem. Kiedy nadchodzi jednak ten czas, długo szukamy właściwej placówki lub osoby, której powierzymy swój największy skarb. Tak też zrobiła Adrienne Kromer, mama malutkiej McKenny. Kilkakrotnie sprawdzała żłobek, do którego zdecydowała się odwieźć córkę tego strasznego dnia. Dziewczynka była tam tylko kilka godzin…

Lekarze nic nie mogli już zrobić

Kiedy w południe pracownica żłobka zajrzała do śpiącej dziewczynki zauważyła że ta nie oddycha. Natychmiast zawiadomiła pogotowie, ale niestety pomimo reanimacji, malutkiej McKenny nie udało się uratować. Nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci dziecka. Policja będzie w tej sprawie prowadzić dochodzenie, potwierdza jedynie, że na ciele dziecka nie było żadnych śladów sugerujących jakąkolwiek formę przemocy.

Kiedy pracownica żłobka dzwoniła do matki, ta była już w drodze po córeczkę. Kobieta wyszła wcześniej z pracy, gdyż niepokoiło ją to, że rano, jeszcze przed pójściem do żłobka McKenna niechętnie zjadła mleko z butelki oraz że po śniadaniu zasnęła w drodze do żłobka.

Zrozpaczeni rodzice apelują: Życie jest zbyt cenne!

Ojciec zmarłej dziewczynki postanowił przestrzec innych rodziców – Rodzice, prosimy trzymajcie swoje dzieci trochę dłużej blisko siebie. Życie jest zbyt cenne. Doceniajcie każdy moment dnia. Bądźcie cierpliwi wobec dzieci. Cieszcie się z bezsennych nocy, to dodatkowy czas spędzony z nimi. My chcielibyśmy mieć jeszcze milion bezsennych nocy, gdyby to nam zwróciło dziecko. Nasza mała księżniczka nigdy nie nauczy się chodzić, ale ma skrzydła.

Zobacz także

Trudne powroty do pracy

Tragiczne zdarzenie odbiło się na zrozpaczonej matce, która obwinia się o śmierć córeczki. Adrienne zastanawia się, czy gdyby nie podjęła decyzji o powrocie do pracy, jej ukochana McKenna nadal by żyła. Te pytanie będzie ją prześladować do końca życia.

Ważną również kwestią jest to, czy kobieta miała możliwość pozostać w domu? Niestety wiele kobiet po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego zmuszanych jest do powrotu do pracy. Groźba jej utraty, a także brak pieniędzy, zdecydowanie przyspiesza decyzje kobiet. Coraz mniej mam w związku z tym decyduje się na wykorzystanie w pełni urlopu wychowawczego, a tym samym pozbawia się niepowtarzalnej okazji przebywania ze swoim dzieckiem cały dzień.

Jak Wy wspominacie swój powrót do pracy? Jakie wątpliwości temu towarzyszyły? Piszcie w komentarzach.

Reklama

Przeczytaj także: Śmierć dziecka na zjeżdżalni.

Reklama
Reklama
Reklama