Jak wynika z raportu 10 europejskich organizacji konsumenckich, w wielu produktach spożywczych, które kupujemy (także dla dzieci!), znajduje się niebezpieczny akrylamid. Gdzie można go znaleźć i jakich rzeczy powinniśmy unikać w trosce o zdrowie naszych najbliższych? Sprawdźcie!

Reklama

Czym jest akrylamid?

To związek chemiczny, który uwalnia się podczas pieczenia lub smażenia produktu w wysokiej temperaturze i niskiej wilgotności. Ma działanie rakotwórcze. Można go znaleźć w wielu produktach, które zjadamy bardzo często, takich jak:

  • chipsy ziemniaczane,
  • frytki,
  • krakersy,
  • płatki śniadaniowe (z wyjątkiem płatków owsianych),
  • ciastka,
  • herbatniki,
  • wafle,
  • pieczywo chrupkie, tostowe,
  • kawa.

Trujący akrylamid

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) już w 2015 roku uznał oficjalnie, że substancja ta ma właściwości rakotwórcze. W 2017 roku Komisja Europejska określiła przepisami, jaka ilość akrylamidu jest dopuszczalna w produkowanej żywności, zwłaszcza dla niemowląt i dzieci do 3. roku życia. To właśnie najmłodsze dzieci, z uwagi na niską masę ciała, są najbardziej narażone na niszczące działanie akrylamidu.

Przepisy swoje, a życie swoje

Unijne przepisy nie gwarantują tego, że producenci będą się do nich stosować, co właśnie odkryto, badając poszczególne produkty zawierające akrylamid. Okazało się, że np. chipsy bardzo często mają przekroczone normy tej trującej substancji (było tak w ok. 30 proc. przebadanych produktów). Kawa zawiera dopuszczalną jej ilość, ale na granicy. Natomiast najgorsze pod tym względem okazały się ciastka, herbatniki oraz wafle. Aż 2/3 zbadanych produktów miało zbyt duże dawki akrylamidu.

Zobacz też: Jakimi smakołykami zajadają się dzieci na całym świecie?

Zobacz także

Najgorsze jest to, że 44 takie produkty kierowane były bezpośrednio do dzieci – opakowane były w kolorowe papierki z dziecięcymi motywami lub posiadały maskotki w zestawach. Monique Goyens z Europejskiej Organizacji Konsumenckiej BEUC poinformowała: „Wielu rodziców daje kilkulatkom ciastka, wafelki czy herbatniki pierwotnie przeznaczone dla starszych dzieci albo dla dorosłych. Tymczasem badania wykazały, że 2 na 3 takie herbatniki zawierają za dużo niezdrowych substancji i są nieodpowiednie dla małych dzieci”.

Normy akrylamidu w produktach dla dorosłych

Ponieważ zdarza się, że rodzice podają dzieciom produkty ogólnie dostępne, a nie wyłącznie przeznaczone dla najmłodszych, Komisja Europejska została zobligowana do tego, by obniżyć dopuszczalne normy akrylamidu również w produktach dla dorosłych. Okazuje się, że produkowanie zdrowszej żywności wcale nie jest takie trudne, ale musi być odgórnie nakazane. Przedstawicielka BEUC przyznała: „Nasze badania pokazują, że można produkować żywność o niskiej zawartości szkodliwych substancji. Tak długo jednak, jak producenci czy restauratorzy – mówię tu zwłaszcza o barach typu fast-food, gdzie najczęściej serwowana jest tego typu żywność – nie dostaną odgórnego nakazu, żeby zwracać uwagę na to, czy ich jedzenie jest zdrowe, nie będą tego traktowali serio”.

Co podawać dzieciom, by mieć pewność, że jedzą zdrowo?

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest unikanie jedzenia sklepowych ciastek, a zamiast tego pieczenie własnych. Wówczas możemy mieć pewność, że robione są one z najlepszych składników. Możemy też dodawać do nich dowolne, nasze ulubione dodatki, np. owoce, bakalie czy zboża. Takim domowym wypiekom nigdy nie dorównają żadne, nawet najpiękniej wyglądające gotowe słodkości z marketu. A oto nasze propozycje pysznych, zdrowych i łatwych przepisów na domowe ciasteczka:


Spróbujcie je wszystkie!
Źródło: next.gazeta.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama