Prof. Anna Kwaśniewska w rozmowie z dziennikarką PAP tłumaczy, że niższa odporność kobiet w ciąży wynika ze zmian fizjologicznych: „Zwiększenie wentylacji minutowej, uniesienie przepony, obrzęk śluzówek, nadkrzepliwość oraz zjawiska zachodzące w układzie immunologicznym powodują więcej objawów niepożądanych, aniżeli w tej samej populacji pacjentek nieciężarnych”.

Reklama

Blisko 200 badań naukowych i niepokojące statystyki?

Prof. Anna Kwaśniewska powołuje się na 192 badań naukowych, którymi objęto ponad 64 tys. ciężarnych – z wynikiem pozytywnym testu na COVID-19 oraz tych z podejrzeniem zakażenia. Analiza badań wskazuje, że ryzyko wystąpienia zapalenia płuc u ciężarnych wynosi 17 proc, u ponad 13 proc. może wystąpić ciężki przebieg choroby.
„To naprawdę trudne przypadki” – podkreśla prof. Anna Kwaśniewska. Wspominając sytuację, która miała miejsce wiosną, nie kryje niepokoju o to, co mogą przynieść kolejne jesienne tygodnie.

Czy powtórzy się "wiosenny koszmar"?

„Na wiosnę mieliśmy osiem naszych pacjentek na oddziale intensywnej terapii, które były podłączone do respiratorów lub ECMO, tzw. płucoserca. Przeżyły dwie z nich: jedna po cięciu cesarskim, a druga jeszcze w ciąży”. Na szczęście, dzieci zakażonych matek, które przyszły na świat, były zdrowe.

Prof. Anna Kwaśniewska przekonuje, że kobiety w ciąży mogą i powinny się szczepić przeciw COVID-19. I z niepokojem obserwuje wzrost zakażeń wśród młodych osób, do których grona zaliczają się również kobiety w ciąży. Podkreśla, że ciężarna lekarka, która zmarła nie była zaszczepiona.

Źródło: PAP

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama