Rafał Maserak, znany tancerz, został ojcem miesiąc temu. Tuż po narodzinach syna, gdy jego partnerka była jeszcze w szpitalu po porodzie, celebryta pojawił się na imprezie z okazji ramówki Polsatu. Reporterka party.pl zapytała go o to, czy był przy porodzie i o pierwsze wrażenia, jak się czuje w roli taty. Oto, co powiedział!

Reklama

„Poród to sytuacja nie do opisania”

Rafał Maserak zdradził, że towarzyszył swojej narzeczonej podczas porodu. Dodał też, to wydarzenie jest dla niego wprost nie do opisania i jedyne, co może powiedzieć, to to, że bardzo podziwia wszystkie kobiety, które przeszły przez poród siłami natury i że chyli przed nimi czoła. W rozmowie z reporterką party.pl powiedział: „wielki ukłon i szacunek”.

Czy tancerz jest gotowy na nieprzespane noce, które go teraz pewnie czekają?

Gwiazdor zażartował, że w życiu już niejedną noc zarwał, więc jest gotowy na następne. Oczywiście wie, że nie da się do tego wcześniej w żaden sposób przygotować, natomiast jest tak podekscytowany i szczęśliwy, że ma syna, że jest gotowy nie spać i wiele nocy z rzędu. Uważa też, że jest to wręcz piękne, kiedy można tulić swoje własne dziecko nawet o 4 w nocy, jeśli tylko ono tego potrzebuje.

Czy para wybrała już imię dla syna?

Rafał Maserak już wcześniej mówił, że decyzja o tym, jakie imię będzie nosiło jego dziecko, zostanie podjęta dopiero wówczas, gdy chłopiec pojawi się na świecie. Oboje z partnerką uważali, że dopiero jak zobaczą syna, będą starali się dobrać dla niego imię, które będzie do niego pasować. Okazuje się jednak, że wcale nie jest to takie proste. Otóż zarówno tancerz, jak i jego narzeczona, mają swoich faworytów i wciąż spierają się o to, jak ostatecznie nazwać chłopca.

Zobacz też: Najpiękniejsze imiona dla dziewczynek i chłopców [Ranking]

Zobacz także

Celebryta ma jednak chytry plan. Uważa, że skoro zwykle to mężczyzna rejestruje dziecko w USC, to on będzie miał ten przywilej nadania imienia synowi. Ciekawe, co na to jego partnerka… Tak czy siak życzymy młodym rodzicom dużo radości z rodzicielstwa, a synowi zdrowia i wspaniałego dzieciństwa.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama