Reklama

To dosyć zaskakujące słowa. Do tej pory można było wiele dobrego powiedzieć o tym, jak 500 plus poprawił sytuację materialną rodzin i zmniejszył skalę ubóstwa, ale nie, że dzięki niemu rodzi się więcej dzieci. Wszelkie dane statystyczne, z wyjątkiem 2017 roku, kiedy rzeczywiście mieliśmy przyrost urodzeń na plusie, nie potwierdzają optymizmu rządzących. Ci jednak są zdania, że 500 plus w Polsce stworzył warunki, aby rodzić więcej dzieci. No więc przyjrzyjmy się liczbom.

Reklama

500 plus osiąga swój cel?

Minister Rafalska przestała rządzić ministerstwem rodziny, pracy i polityki społecznej i została europosłanką, ale nadal chętnie wypowiada się w sprawie 500 plus, za które odpowiadała przez ponad 3 lata. Z perspektywy Brukseli oceniła, że program osiąga swoje cele i wpływa na wzrost dzietności w Polsce.

- Program 500 plus to element rządowej polityki rodzinnej, który osiąga swoje cele i wpływa na wzrost dzietności - powiedziała PAP była szefowa resortu rodziny. Dodała, że obecnie wskaźnik dzietności w Polsce jest najwyższy od 20 lat.

Jako dowód na to podała dane, że wskaźnik dzietności w 2017 roku wyniósł 1,45 i teraz "utrzymuje się niemalże" na tym samym poziomie. Dodała, że przybywa przede wszystkim rodzin wielodzietnych. - To potwierdza badania, że Polacy są rodzinni i chcieliby mieć więcej dzieci. Jak im się stwarza dobre warunki m.in. poprzez transfer świadczeń rodzinnych, to śmielej decydują się, aby ich rodzina była liczniejsza - oceniła Rafalska.

Dane GUS mówią coś innego

To dosyć zaskakujące stwierdzenie rządzących, bo trudno znaleźć jego potwierdzenie w danych statystycznych. Tak, to prawda, w 2017 roku rzeczywiście można było odnotować przyrost naturalny w Polsce na plusie. Oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego potwierdziły, że urodziło się 401 tysiące dzieci i było to o 20 tysięcy więcej niż rok wcześniej. Rząd ogłosił to jako sukces 500 plus, chociaż ekonomiści wskazywali bardziej na wzrost urodzeń spowodowany zachodzeniem w ciąże kobiet z wyżu demograficznego lat 80-tych XX wieku.

Ale 2018 rok już w żaden sposób nie mógł podtrzymać optymizmu. Właściwie był "demograficzną klapą" - urodziło się o 13 tys. dzieci mniej niż w 2017 i większość 20-tysięcznej "górki" przepadła. Urodziło się 388 tys. dzieci. Jednocześnie w zeszłym roku zmarło 414 tys. Polaków i jest to największa liczba aż od 1946 roku! Tym samym przyrost naturalny wyniósł minus 26 tys. ludzi. Jak oceniają demografowie, aby miała miejsce zastępowalność pokoleń, współczynnik dzietności musiałyby być na poziomie 2,1. Tymczasem obecnie jest on w granicach 1,4.

Demografia "na minusie"

Nie ma jeszcze oficjalnych danych GUS za pierwsze półrocze tego roku. Z informacji przekazywanych w marcu wynikało, że liczba urodzeń nadal spada. W lutym 2019 roku było to 28 tys. narodzin (rok temu 29,3 tys.), w marcu - 29 tys. (rok wcześniej 31,9 tys.).

Raport GUS o sytuacji ludnościowej, ogłoszony w maju, mówi o "nadal trudnej sytuacji" ludnościowej w Polsce i że nic w tej sprawie się nie zmienia. Obserwowane dane demograficzne wskazują, że od kilkunastu lat sytuacja ludnościowa Polski nie zmienia się istotnie. "Jest nadal trudna" – napisano w raporcie. Co więcej, podkreślono, że w najbliższych latach nie "nie należy oczekiwać znaczących zmian zapewniających stabilny rozwój demograficzny".

Urząd wymienia kilka czynników powodujących, że nie rodzi się więcej dzieci. Są to:

  • niska liczba zawieranych małżeństw;
  • wysoka skala emigracji młodych Polaków za granicę.

Stwórzcie Polkom warunki do rodzenia dzieci

GUS już we wcześniejszych analizach podał, że przez najbliższe 25 lat liczba ludności Polski zmniejszy się o 2,8 mln osób. Wpłynie na to umieralność społeczeństwa oraz spadek liczby kobiet w wieku rozrodczym. Z roku na rok przesuwa się wiek, w którym kobiety decydują się na macierzyństwo. W tym momencie średnia to już 28 lat.

Przyczyn, dla których Polki nie decydują się na rodzenie dzieci, specjaliści niezmiennie upatrują w braku kompleksowego systemu wsparcia macierzyństwa w naszym kraju. I tego żadne 500 plus nie wynagrodzi. Polki będą rodzić więcej dzieci, jeżeli zapewni się im bezpieczeństwo pracy, możliwość elastycznego zatrudnienia na niepełny etat i elastycznych godzin pracy, w tym pracę częściowo w domu oraz gwarancję zapisania dziecka do żłobka i przedszkola.

Pani minister Rafalska ogłosiła kolejny raz sukces 500 plus, którego jednak nie poparła żadnymi danymi. Warto by było je przedstawić. Na razie można pogratulować dobrego samopoczucia. Też tak uważacie? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.

Źródło: fakty.interia.pl, tvn24bis.pl

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama