Wartościowa książka dla dzieci to... Dyskutujemy w Zachęcie!
Dorośli zadają sobie pytanie, jak powinna wyglądać wartościowa książka dla dzieci. Pytają i odpowiadają, ale nie jednoznacznie – ile głów, tyle pomysłów. Dlatego dyskutują, m.in. wczoraj w Zachęcie, w której od lutego można oglądać wystawę dla dzieci "Tu czy tam? Współczesna polska ilustracja dla dzieci" (koniec 8 maja), a Babyonline.pl dyskusji się przysłuchiwało.
Nie zliczę, ile razy usłyszałam z ust dorosłego, ze właściwie mógłby kupować dla siebie tylko.... książki dla dzieci. Że te dla dorosłych są ważne, ale te dla najmłodszych po prostu są piękne. Nie zliczę też, ile razy sama zamarłam z zachwytu, widząc książkę zilustrowaną lub opracowaną graficznie przez współczesnych twórców. To dlatego wiele z nich, jak zwróciła na to uwagę dr Małgorzata Cackowska z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego, uczestniczka wczorajszej dyskusji, mówi się, że są formą sztuki. I rzeczywiście, zwraca się uwagę na to, ze ilustracjach w książkach dla dzieci to pierwszy kontakt ze sztuka, bardzo ważny, bo kształtuje się w ten sposób gust, wyczucie estetyki, daje pożywkę dla wyobraźni.
Dobra, czyli jaka?
Na pytanie, jak powinna wyglądać wartościowa książka, nie było jednoznacznej odpowiedzi, bo ile książek, tyle ocen. Na pewno dobrze zaprojektowana (prof. Maciej Buszewicz z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, taka, która zachwyca i którą chciałoby się mieć koło łóżka (Dorota Jarecka, krytyczka literatury), prawdziwa, która nie boi się trudnych tematów, która nie schlebia i nie uwodzi błyskotkami (Joanna Olech, pisarka), tylko zmusza do myślenia (nie tylko poprzez tekst, ale i ilustrację, bo dobra książka bez dobrej ilustracji się nie obędzie), ale także różnorodne.
Z książka pod strzechy?
Kilka tygodni pojawił się raport Biblioteki Narodowej, według którego Polacy nie czytają (19 milionów Polaków nie miało w ostatnim roku w rękach ani jednej książki, 10 milionów nie ma ani jednej w domu). Co zrobić, by wynik ten poprawić? – spytała gości Beata Jewiarz, która prowadzi Niedzielny Poranek w Polskim Radiu RDC. Na pewno wyposażać biblioteki szkolne w nowe książki. Powalczyć o to, by te dobre były tańsze, by nie musiały konkurować z książkami z supermarketowych koszyków. Izabella Kaluta z Instytutu Książki, który odpowiada za Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa, wskazała na rolę dyskusyjnych klubów czytelniczych. W Polsce jest ich już ponad 1500 - większość powstała z inicjatywy Instytutu Książki.
Co: "Tu dziecko, a tam my? Dyskusja o współczesnej polskiej książce dla dzieci"
Gdzie: Zachęta w Warszawie
Kiedy: 28 kwietnia, godz. 18-20
Dyskutanci: dr Małgorzata Cackowska (Instytut Pedagogiki, Uniwersytet Gdański), Dorota Jarecka (krytyczna i historyczka sztuki), Joanna Olech (pisarka, ilustratorka), Izabella Kaluta (Instytut Książki).
Dyskusje prowadziła: Beata Jewiarz (Niedzielny Poranek, Polskie Radio RDC)
Na widowni: wydawcy, bibliotekarze, księgarze, ilustratorzy, pisarze, badacze literatury, miłośnicy książek dla dzieci oraz przedstawicielka Babyonlie.pl
ZOBACZ TEŻ: Tu czy tam. Współczesna polska ilustracja dla dzieci