Reklama

W natłoku obowiązków nie mamy czasem siły na zabawę z dzieckiem. Pocieszamy się, że to nic strasznego. Mówimy sobie, że przecież najważniejsza jest nauka nie zabawa. Rezolutna 7-latka Molly Wright przekonuje, że bardzo się mylimy.

Reklama

Wszystko dla dobra naszych dzieci

Podczas pouczającego wystąpienia Ted Talk, dziewczynka pokazuje pięć sposobów, w jaki rodzice mogą pomóc dzieciom nie tylko przetrwać, ale również rozwijać się. Jak podkreśla, aby wspomóc ich rozwój, nie trzeba kupować nowych zabawek.
Liczy się zupełnie coś innego.

„Dzięki naukowcom wiemy już, jak ważne dla naszego zdrowia i rozwoju, a zwłaszcza mózgu, jest pierwsze pięć lat życia [...] Nasze mózgi rozwijają się szybciej we wczesnych latach niż w jakimkolwiek innym momencie naszego życia” – podkreśla najmłodsza w historii Ted Talk prowadząca, dodając:

„Ale potrzebujemy pomocy. Nasz rozwój zależy od tych pięciu najważniejszych rzeczy: więzi, rozmowa, zabawa, zdrowy dom, wspólnota. Wszystko to pomaga naszym mózgom i nam w osiągnięciu pełnego potencjału”.

Po pierwsza rozmowa, po drugie zabawa

Co możemy zrobić z tą wiedzą? Molly 7-latka podkreśla, by dużo rozmawiać ze swoimi dziećmi i nie unikać zabawy z nimi. Gry słowne pomagają maluchom budować słownictwo i uczą je skupienia. Gra w chowanego, uczy zapamiętywania i buduje zaufanie do drugiej osoby.

„Za każdym razem, gdy z nami rozmawiasz, bawisz się z nami, rozśmieszasz, nie tylko buduje i wzmacnia to nasze relacje i zdrowie psychiczne, ale uczy też niektórych z najważniejszych umiejętności życiowych. Od nawiązywania przyjaźni, zdania testu, aż do znalezienia pracy, a może nawet założenia własnej rodziny” – wyjaśnia Molly Wright i dodaje:

„To nasza przyszłość. Pozytywne relacje z dorosłymi w naszym życiu dają nam pewność, której potrzebujemy, aby próbować nowych rzeczy, odkrywać i być dziećmi [...] Dla nas, dzieci, zabawa to znacznie więcej niż tylko gra”.

Nas przekonała, a was?

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama