Reklama

Zmiany w teleporadach mają wejść w życie 1 października 2021 roku, ale już teraz protestują przeciwko nim lekarze specjaliści oraz sami pacjenci. Nie będzie już tak łatwo o uzyskanie pomocy czy wystawienie skierowania przez telefon. Niestety, zmiany dotyczą także porad dla małych dzieci.

Reklama

Zmiany w teleporadach: dzieci będą musiały chodzić do przychodni

Już niedługo niektórzy pacjenci będą musieli osobiście udać się do lekarza, by uzyskać pomoc: badanie, skierowanie czy receptę. Konsultacja zdalna nie będzie możliwa! Bezpośredni kontakt z lekarzem ma obowiązywać w przypadku:

  • dzieci do 6. roku życia (poza poradami kontrolnymi w trakcie leczenia ustalonego w wyniku osobistego badania pacjenta, których udzielenie jest możliwe bez badania fizykalnego);
  • pierwszej porady u pacjentów rozpoczynających leczenie w danym podmiocie albo objętych już opieką w danym podmiocie, ale zgłaszających nowy problem zdrowotny;
  • choroby przewlekłej, w przebiegu której doszło do pogorszenia lub zmiany objawów;
  • podejrzenia choroby nowotworowej;
  • gdy pacjent albo jego opiekun ustawowy nie wyraził zgody na realizację świadczenia w formie teleporady.

Zdaniem środowisk medycznych nowe przepisy utrudnią dostęp do lekarzy specjalistów, zwłaszcza w małych miejscowościach, i sprawią, że znów zapełnią się przychodnie. To groźna wizja, przede wszystkim z uwagi na wciąż trwającą pandemię. Eksperci zwracają uwagę, że najmłodsze dzieci, najbardziej zagrożone koronawirusem ze względu na brak szczepionek, zostaną narażone na niepotrzebny kontakt z chorymi.

Ponadto telemedycyna, do której dostęp zostanie znacząco utrudniony, to przecież nie tylko konsultacje przez telefon. Popularne są też wideo czaty, a lekarz ma często dostęp do historii leczenia i wyników badań pacjenta, może skierować na specjalistyczne badania i przyspieszyć proces leczenia.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama