Władysławowo: pracownik ochrony odebrał poród [WIDEO]
Nerwowe zachowanie mężczyzny wzbudziło zainteresowanie jednego z pracowników ochrony. Obywatel Mołdawii nie mówił po polsku, ale jego gesty jasno wskazywały, że dzieje się coś niepokojącego. Pracownik ochrony postanowił mu pomóc i… odebrał poród.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę 4 września około godziny 7:30. Mateusz Białkowski, pracownik ochrony zauważył firmy Skania, zauważył nerwowo zachowującego się mężczyznę. Jak się okazało, był on obywatelem Mołdawii i nie znał języka polskiego, jednak gesty, jakie wykonywał, ewidentnie wskazywały, że w okolicy jest rodząca kobieta.
Emocje udzieliły się wszystkim
„Pojechaliśmy do domu i tam jego żona krzyczała z bólu, domownicy panikowali, mi też się to udzielało. Ale pomyślałem, jak nie ja, to tu nie ma chętnych do pomocy. Wykręciłem na 112 i dyspozytorka kazała mi czekać, aż pojawi się główka”, relacjonuje Białkowski. Na szczęście, dzięki profesjonalnym instrukcjom dyspozytorki, pan Mateusz odebrał poród, zanim na miejscu pojawiło się pogotowie.
„Jeszcze w trakcie powiedziała mi, żebym paluszkiem z buzi dziecka ślinę usunął i języczek poruszał, żeby zaczęło oddychać. Ja to zrobiłem i w końcu coś się odetkało, dziecko zaciągnęło powietrze takim mocnym oddechem, a jak wypuszczało to powietrze, to udało mi się je wyciągnąć z brzuszka matki. Cieszę się, że dziecko przeżyło. Zawsze chciałem zrobić coś ważnego i dlatego bardzo mi jest miło, że dziś miałem taką szansę”, dodaje dumny z siebie mężczyzna.
Dziewczynka i jej mama czują się dobrze.
Panu Mateuszowi gratulujemy wspaniałej postawy!
Źródło: nadmorski24.pl
Piszemy też o:
- Niemowlę z ranami kłutymi. To babcia zawiadomiła policję po tym, jak dostała SMS-a od wnuczka
- Szokujące nagranie na TikToku: dziadkowie obcięli chłopcu włosy bez zgody jego mamy
- Tatiana Okupnik o traumatycznym porodzie i macierzyństwie: „Obwiniałam się za to, że tęsknię za tą niezależną Tatianą sprzed lat”