500 plus niezgodne z konstytucją? Według sądu łamie prawo!
Znowu czarne chmury nad programem 500 plus: tym razem okazuje się, że może być niezgodny z konstytucją, ponieważ dyskryminuje niektórych opiekunów. Co więcej, łamie też konwencję o prawach dziecka.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uznał, że 500 + jest niezgodne z polską konstytucją oraz z konwencją o prawach dziecka. Obowiązujące przepisy niedostatecznie chronią prawa jednostki, jaką jest rzeczywisty opiekun dziecka. Co to oznacza w praktyce?
500+ nie dla dziadków?
Dziadkowie, których sprawą zajmował się wspomniany sąd, nie otrzymali świadczenia 500+ na wnuczkę, która na mocy wyroku sądu rodzinnego została umieszczona pod ich opieką. Jej ojciec został pozbawiony władzy rodzicielskiej, a władza matki została ograniczona. Okazuje się jednak, że postanowienie sądu rodzinnego to za mało, by uznać dziadków dziewczynki za jej opiekunów prawnych.
W myśl ustawy o 500+ świadczenie mogą otrzymywać rodzice, opiekunowie prawni lub opiekunowie faktyczni dziecka. Opiekunem faktycznym jest osoba, która rzeczywiście opiekuje się dzieckiem, pod warunkiem, że wystąpiła do sądu opiekuńczego o adopcję dziecka. W tej sytuacji opiekunowie, którzy tylko opiekują się dzieckiem, nie mają prawa do świadczenia.
Dlaczego, zdaniem sądu, 500 plus jest niekonstytucyjne?
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", zgodnie z art. 72 Konstytucji RP dziecko pozbawione opieki rodzicielskiej ma prawo do opieki i pomocy państwa. Z kolei zgodnie z art. 20 konwencji o prawach dziecka, przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w 1989 r. i ratyfikowanej przez Polskę w 1991 r., specjalna ochrona i pomoc ze strony państwa będzie zapewniona dziecku pozbawionemu czasowo lub na stałe swego środowiska rodzinnego. Podobnie być powinno, gdy ze względu na dobro dziecka nie może ono pozostawać w tym środowisku.
Te warunki spełniali dziadkowie dziewczynki, a jednak świadczenie nie zostało im przyznane, ze względu na zapisy w ustawie o 500 plus. Zdaniem WSA w Łodzi, osoba utrzymująca dziecko, której państwo powierzyło pieczę nad jego wychowaniem i rozwojem, ma prawo skutecznie domagać się pomocy w sprawowaniu tej opieki. Również pomocy materialnej, a więc przynajmniej częściowego pokrycia kosztów utrzymania dziecka, jeżeli spełnia kryterium dochodowe.
Tego samego zdania jest konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, Ryszard Piotrowski, którego opinia cytowana w "Rzeczpospolitej" nie pozostawia złudzeń:
"Przysposobienie dziecka nie zawsze jest potrzebne. Ważniejsza jest realna opieka. Uzależnianie możliwości uzyskania 500+ od poczynienia kroków adopcyjnych jest zaś sprzeczne z celem świadczenia. Państwo ma służyć realizacji praw dziecka i rodzinie. A konstytucja rodzinę postrzega szerzej niż relacje rodzicielstwa lub przysposobienia. Świadczenie powinno być zatem przyznawane tym opiekunom, którzy sprawują pieczę, i to niekoniecznie na podstawie orzeczenia sądu. Aby sprawdzić, kto wychowuje dziecko, wystarczy rodzinny wywiad środowiskowy. Wówczas można ocenić indywidualną sytuację. Państwo powinno bowiem wspierać opiekunów bez zbędnego przedłużania czasu, w którym są oni pozbawieni tego wsparcia".
Czy to oznacza, że możemy spodziewać się kolejnych zmian w programie? Nas przekonuje stanowisko łódzkiego WSA, a jak wy myślicie? Napiszcie nam o tym w komentarzach!
źródło: rp.pl
Zobacz także:
- Kto dostanie 500 zł na dziecko? Wiemy, jak obliczyć dochód!
- Nie wszyscy samotni rodzice dostaną 500+. Urzędnicy nie mają litości!
- Łatwiej dostać 500+ na pierwsze dziecko, jeśli rodzice nie mają ślubu?