Przy okazji błogiego wakacyjnego wypoczynku możesz połączyć przyjemne z pożytecznym i pomóc dziecku przezwyciężyć trudności, z którymi borykasz się na co dzień. Latem wszystko wydaje się prostsze. Gdy teraz wszystko dobrze zaplanujesz, przez resztę roku dziecko będzie mogło cieszyć się lepszą formą.
Dokąd jechać, gdy dziecko waży za dużo?
Maluch, który powinien schudnąć, musi spędzać czas aktywnie. Sojusznikiem dzieci mających nadwagę jest ruch! Nieważne, gdzie będziecie spędzać lato, ważne, by zapewnić malcowi codzienną porcję spacerów i zabaw na świeżym powietrzu z piłką lub hulajnogą. O wożeniu dziecka w spacerówce najlepiej na pewien czas zapomnieć albo używać jej tylko sporadycznie.
- To pomoże: pobyt w górach połączony z wędrówkami. Marsz pod górę jest jednym z szybszych sposobów spalania kalorii, podobnie jak pływanie. Jeśli w okolicy nie ma pływalni dla dzieci, duże korzyści przynieść może jazda na rowerze lub hulajnodze (można skorzystać z wypożyczalni). Więcej okazji do aktywnej zabawy mają dzieci w towarzystwie rówieśników. Dobrym rozwiązaniem jest więc wyjazd ze znajomymi, którzy mają dzieci w podobnym wieku.
- To zaszkodzi: podjadanie. Oprócz braku ruchu to jedna z głównych przyczyn nadwagi u dzieci. Wakacyjne wyjazdy sprzyjają dodatkowym kilogramom. Lody, desery z bitą śmietaną, gofry, popcorn, fast food – lista wakacyjnych grzeszków dietetycznych jest długa. Najlepiej więc spędzać urlop z dala od nich – w miejscach z mniejszą ofertą gastronomiczną. O zdrowe wyżywienie łatwiej w leśnej głuszy, w leśniczówce lub nad mniej popularnym jeziorem.
Gdzie zabrać malucha, który cały rok choruje?
Lato to najlepszy czas na poprawę odporności chorowitka przez hartowanie. Zmiana klimatu bardzo w tym pomaga. A obawy, że dziecko znowu się rozchoruje, szybko okazują się niepotrzebne. Spore korzyści przynosi pobyt w górach, gdzie pogoda zmienia się bardzo często, nawet kilkakrotnie w ciągu jednego dnia. Zmian temperatury powietrza można doświadczyć także podczas wędrówki górskim szlakiem – im wyżej wejdziecie, tym będzie chłodniej (co 100 m temperatura spada o 0,6ºC.) Podobne doznania gwarantuje polskie morze. W lipcu średnia temperatura na wybrzeżu wynosi ok. 16ºC. Nawet jeśli 100 m od morza panuje wielki upał, na plaży może być dużo chłodniej z powodu chłodnego wiatru.
- To pomoże: wyjazd, który trwa trzy tygodnie. Wtedy hartowanie może przynieść lepsze efekty, bo przez pierwszy tydzień organizm jedynie adaptuje się do nowych warunków. Wzmocnieniu odporności służy także moczenie nóg w górskich strumieniach z lodowatą wodą, kąpiele w Bałtyku oraz spacery po plaży przy brzydkiej pogodzie, gdy w powietrzu unosi się najwięcej jodu, bieganie wczesnym rankiem po rosie.
- To zaszkodzi: przegrzewanie dziecka, np. przez ubieranie go nieodpowiednio do pogody albo podawanie zbyt małych ilości picia podczas upału (przez właściwe nawodnienie można obniżyć temperaturę organizmu). W miejscach, gdzie pogoda szybko się zmienia, zawsze przyda się dodatkowy sweterek albo kurtka dla ochrony dziecka przed przeziębieniem. Żeby zmiany klimatu przyniosły dobroczynne skutki, maluch musi się wysypiać. Jeśli dotąd sypiał w dzień, podczas wyjazdu nie powinien rezygnować z drzemki. Nadmiar atrakcji może również zaburzyć ustalony wcześniej rytm dnia. Ponadto niewskazany jest nadmierny wysiłek, który osłabia mały organizm i zaburza pracę układu odpornościowego.
ZOBACZ TEŻ: Luz kontrolowany – co wolno dzieciom w czasie wakacji