Reklama

Kiedy kobieta zarabia więcej od męża, on czuje się mniej męski. Jest zbytnio skupiona na swojej karierze i za mało czasu poświęca rodzinie. Jeśli kobieta zarabia więcej od męża, on w końcu od niej odejdzie, bo to nienaturalna sytuacja. Słyszałyście takie opinie, prawda? Te stereotypy na pewno nie wpływają korzystnie na samopoczucie kobiet, które są głównymi żywicielkami rodziny, a takich kobiet jest więcej, niż mogłoby się nam wydawać: jak wynika z badań TNS Polska, przeprowadzonych na zlecenie zarobki.pracuj.pl, już co 5 Polka zarabia więcej od swojego partnera. Co 3. mężczyzna źle się z tym czuje – 25 proc. mężczyzn uważa, że są gorzej traktowani przez lepiej zarabiające partnerki. Są jednak i plusy sytuacji,w której to kobieta jest karmicielką rodziny – przyjrzyjmy się im (a także tej mroczniejszej stronie też):

Reklama

Sukces zawodowy kobiety niszczy związek

Opinia, że małżeństwa kobiet, które odnoszą zawodowe sukcesy, często kończą się rozwodem jest powszechna. Tymczasem, jak uważa Stephanie Coontz, dyrektorka amerykańskiego ośrodka badań nad współczesną rodziną, mija się to z prawdą: "Kiedyś rzeczywiście tak było, ale jeśli chodzi o małżeństwa zawarte w latach 90. i później, ta teza się nie sprawdza". Pora pożegnać ten mit!

Kobiety sukcesu onieśmielają mężczyzn

To prawda: z badań wynika, że mężczyźni boją się, że jeśli zarobki ich żon będą większe, ucierpi na tym ich poczucie męskości. Wielu z nich czerpie poczucie własnej wartości z osiągania większych sukcesów od kobiet, z którymi są związani, deprecjonują więc osiągnięcia swoich partnerek.

Dużo zarabia? Zaniedbuje rodzinę!

Wciąż pokutuje przekonanie, że odnosząca sukcesy kobieta zaniedbuje rodzinę i jest egoistką, mężczyzna w analogicznej sytuacji jest za to kompetentną głową rodziny, dobrze wypełniającą swoje obowiązki, przynależne mu z racji roli społecznej męża i ojca.

Matki-żywicielki rzadziej mają nerwicę i napady lękowe

W końcu dobra informacja: kobiety, które utrzymują rodzinę, rzadziej cierpią na zaburzenia psychiczne w rodzaju napadów lękowych i nerwic. Zdaniem autora badania, dr Christiny Munsch z Uniwersytetu w Connecticut (USA), wynika to z faktu, że dobrze zarabiająca kobieta jest pewniejsza siebie i spokojniejsza, wiedząc, że jest w stanie utrzymać najbliższych.

Dobrze zarabiająca żona = mniej zestresowany mąż

Kolejna dobra wiadomość, dla kobiet, które zarabiają lepiej od mężów: ich partnerzy są mniej zestresowani i znerwicowani, bo odczuwają mniejszy ciężar związany z odpowiedzialnością za utrzymanie rodziny. To samo dotyczy mężczyzn, których żony po prostu pracują, niekoniecznie muszą zarabiać więcej.

Mężczyźni częściej zdradzają kobiety sukcesu

Wracając do tematu zagrożonej męskości, kiedy partnerka zarabia więcej od mężczyzny: z badań dr Munsch wynika, że panowie w tej sytuacji są bardziej skłonni do zdrady, a kobiety przyznają, że muszą nieźle się nagimnastykować, żeby dopieścić ego swoich gorzej zarabiających partnerów.

Mężczyźni, których żony utrzymują rodziny, są dobrymi ojcami

Naturalną koleją rzeczy jest to, że kiedy kobieta spędza więcej czasu w pracy, mężczyzna musi przejąć na siebie więcej obowiązków domowych. Ta sytuacja ma wiele zalet: partnerstwo w związku oznacza więcej szczęścia w małżeństwie i lepszy seks dla małżonków (pierwsze badanie) oraz więcej czasu z tatą dla dzieci (drugie badanie). Zdaniem psychologów ojcowie w tej sytuacji mają więcej okazji, żeby nawiązać głęboką wieź z dziećmi, która będzie utrzymywać się nawet po ich powrocie do pracy, jeśli przez jakiś czas byli bezrobotni lub po zwiększeniu czasu, który spędzają w pracy, jeśli teraz pracują mniej od swoich żon.

Mamy, które utrzymują rodzinę, mają poczucie winy

Mamy, które są głównymi żywicielkami rodziny, często odczuwają zazdrość o czas, który ich partnerzy spędzają z dziećmi. Mają też poczucie winy, że one nie są tak bardzo obecne w życiu dzieci. Mogą też odczuwać frustrację, że wszystko jest na ich głowie. W pewnym badaniu zapytano dzieci o to, co by chciały otrzymać od swoich pracujących mam. Odpowiedź wcale nie brzmiała "więcej czasu dla mnie", lecz "Chciałbym, żeby mama była mniej zestresowana i mniej się martwiła".

Chociaż na brak czasu dla rodziny narzekamy często, bez względu na wysokość zarobków, musimy pamiętać, że pracując, dajemy dzieciom dobry przykład: nasze córki mają większe ambicje, a w przyszłości będą odnosić większe sukcesy życiowe, nasi synowie natomiast wyrastają na szanujących kobiety mężczyzn, którzy w naturalny sposób tworzą oparte na partnerstwie związki. Jest się z czego cieszyć, prawda? A mężczyznom pozostaje wytłumaczyć, że nie są mniej męscy, jeśli na ich kontach bankowych jest mniej pieniędzy niż na kontach ich żon, bo męskość to coś zgoła innego.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama