„Sąsiadka non stop wrzeszczy na syna. Wszystko słyszę przez ściany! Pytałam, jak pomóc, ale udaje, że nic się nie dzieje” [LIST DO REDAKCJI]
Szczerze mówiąc, znalazłam się w dość trudnej sytuacji. Jednocześnie obawiam się, że w trudniejszej sytuacji jest sąsiadka, a jeszcze trudniejszej – jej dwuletni synek. Dzień w dzień słyszę, jak sąsiadka non stop na niego krzyczy. To nie jest „normalny” krzyk, kiedy podnosimy głos na dziecko, gdy widzimy, że np. wsadza palec do gniazdka elektrycznego. To krzyk pełen bezsilności i agresji jednocześnie…