Agnieszka Włodarczyk opowiedziała o problemach z karmieniem piersią
Agnieszka Włodarczyk opublikowała bardzo szczery wpis, w którym zwierzyła się ze swoich problemów związanych z karmieniem piersią. Młoda mama dostała jednak bardzo dużo wsparcia od swoich fanek, które również są mamami.
Na początku lipca Agnieszka Włodarczyk powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Choć maluch daje jej się wyspać, to nie wszystko wygląda tak kolorowo... Aktorka szczerze opowiedziała o problemach, z jakimi boryka się jako młoda mama. Opublikowała bardzo szczery post, w którym poruszyła temat karmienia piersią. Jak sama przyznała – nie jest to takie proste...
„Walczymy, żeby karmić piersią”
Agnieszka Włodarczyk opisała, jak w jej przypadku wygląda karmienie maluszka. Aktorka przyznała, że walczy o to, żeby karmić piersią, jednak na razie musi też dokarmiać synka mlekiem modyfikowanym.
„Jeśli chodzi o jedzonko, walczymy, żeby karmić piersią, ale okazuje się, że to nie jest takie proste... Póki co więc dokarmiamy mlekiem modyfikowanym o bardzo dobrym składzie, bo musimy przybrać na wadze (właśnie wagę dla dziecka warto kupić przy okazji robienia wyprawki, bo nigdzie stacjonarnie ich nie ma). Zobaczymy, co będzie dalej...” – napisała aktorka.
Każda kobieta może mieć problemy z laktacją, z przystawianiem dziecka do piersi. Należy pamiętać jednak o tym, że każda mama robi jednak wszystko, co może, by zapewnić dziecku to, co najlepsze. Gdy pojawiają się problemy z karmieniem piersią, warto skonsultować się z doradcą laktacyjnym lub położną.
Komentarze innych mam
Pod postem Agnieszki Włodarczyk pojawiło się wiele komentarzy innych mam, które również były w podobnej sytuacji. Słowa pełne wsparcia z pewnością dodadzą aktorce otuchy. Oto niektóre z nich:
„Proszę się nie zrażać z tym karmieniem. Na pewno się w końcu uda. U nas też były straszne problemy”;
„Czasem się nie udaje i to też nie jest koniec świata”;
„Trzymam kciuki za karmienie piersią, u nas nie wyszło, ale nie czuję się gorsza”;
„Powodzenia. Warto walczyć, ale nic na siłę! Najważniejszy jest komfort psychiczny i samopoczucie mamy”;
„Nie jest ważne czy KP, czy MM, najważniejsze to być razem i cieszyć się chwilą. KP to ciężka sprawa, nie jest to takie hop siup, jak się większości wydaje”.
Zobacz także: