Prezydent Andrzej Duda, jego żona oraz córka zabrali głos ws. wyroku TK
„Jeśli jakaś kobieta wie, że ma urodzić martwe dziecko, jest to skazywanie jej na niewyobrażalne cierpienie psychiczne i fizyczne” – skomentował prezydent w wywiadzie telefonicznym dla stacji Polsat. Pod tymi słowami podpisała się także jego małżonka.
W trakcie trwających od tygodnia protestów ws. wyroku Trybunału Konstytucyjnego, prezydentowi Dudzie oraz jego rodzinie zarzucano brak jasnego stanowiska. Dotknięte krytyką były zwłaszcza kobiety w jego najbliższym otoczeniu, czyli żona Agata i córka Kinga. Pierwsze oświadczenie w tej sprawie od rodziny prezydenckiej wystosowała Kinga Duda na swoim Twitterze.
Kinga Duda o zakazie aborcji eugenicznej
Córka prezydenta zadeklarowała, że jest zwolenniczką „kompromisu aborcyjnego”, który obowiązywał przez ostatnie lata.
„Wierzę, że zgodnie z moimi osobistymi przekonaniami, ja nie zdecydowałabym się na przerwanie ciąży. Nie uważam jednak, że inne kobiety mają myśleć i działać w taki sam sposób jak ja. Każdy człowiek ma wolną wolę. Rozwiązanie istniejące dotychczas dawało wolność wyboru. Wybór, a nie przymus. (…) Nie mogę zatem pogodzić się z konsekwencjami, jakie niesie ze sobą wyrok TK" - wyznała Kinga Duda.
„Pierwsza Córka” podkreśliła także, że rozumie oburzenie kobiet, jednak potępiła niszczenie mienia i wandalizm w ramach protestów.
„Dyskusja, która pierwotnie dotyczyła wyroku, wydaje się aktualnie buntem przeciwko wszystkiemu. Część protestujących ucieka się do działań skrajnych, na które nie można wyrażać zgody - akty przemocy, niszczenie mienia, kościołów, obrażanie osób, które nie podzielają poglądów skrajnej grupy protestujących. Wyrażanie poglądów w sposób agresywny i obraźliwy, nawołujący do łamania prawa, przez jakąkolwiek osobę czy stronę sporu, nie może być akceptowane” – skomentowała Duda.
pic.twitter.com/JZDRCK5pOa
— Kinga Duda (@DudaKinga) October 28, 2020
Prezydent i Pierwsza Dama o wyroku TK
Prezydent wyraził swoje „zasmucenie” protestami. Przyznał rację Trybunałowi Konstytucyjnemu w ramach zgodności orzeczenia z ustawą zasadniczą. Podkreślił jednak, że często zdarzają się wady letalne, które prowadzą do śmierci dziecka od razu po narodzinach.
„Jeśli spojrzymy na tę kobietę w ciąży, to jej stan staje się dramatyczny (…) Brak zrozumienia dla sytuacji tej kobiety jest czymś, z czym sobie nie radzę” – skomentował Duda.
Prezydent stwierdził, że należy przygotować nową ustawę, która będzie chroniła np. dzieci z zespołem Downa, ale dawałaby wolny wybór i przywróciła godność kobietom, których płód ma śmiertelne, nieusuwalne wady.
Andrzej Duda podkreślił także, że jest dumny ze swojej córki, jednak ich poglądy nie są takie same – zadeklarował, że jego stanowisko w tej kwestii jest bardziej konserwatywne i nie uważał zniesionego „kompromisu aborcyjnego” za optymalny.
Do rozmowy telefonicznej włączyła się także Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda. Żona prezydenta skomentowała, że „cieszy się, iż mąż uznał, że należy przygotować jakieś rozwiązania”. Powiedziała również, że sama nie wyobraża sobie usunięcia ciąży, nawet zagrożonej, jednak podkreśliła, że wynika to z jej osobistej wiary i przekonań. Dodała, że matki niepełnosprawnych dzieci, które wielokrotnie spotykała, są dla niej bohaterkami, podkreśliła także, że gdyby sama miała podjąć decyzję o urodzeniu chorego dziecka, nie byłaby samotna i miałaby wsparcie rodziny. Pierwsza Dama jasno dała do zrozumienia, że kobiet nie można zmuszać do heroizmu.
Kontrowersyjny wyrok TK, który wywołał zamieszki na ulicach nie tylko Warszawy, ale i wielu małych miasteczek, to jedna z nielicznych sytuacji, w których zarówno żona, jak i córka prezydenta, wyraziły tak jasno swoje opinie. Jednocześnie, Kinga Duda przypomniała krytykującym, że jej poglądy są prywatną sprawą i nie ma obowiązku dzielenia się nimi.
Źródło: Wyborcza, Onet
Zobacz też:
- Minister rodziny: Dzieciom z wadami letalnymi pomoże PSYCHOLOG
- Kaja Godek walczy o życie dzieci z gwałtu. Małgorzata Kidawa-Błońska komentuje
- Ginekolodzy dołączają do protestu: „Nie wolno nam robić z kobiet trumien”