Reklama

Karmienie niemowlaka metodą BLISS to dość nowy sposób rozszerzania diety dziecka. BLISS różni się nieco od BLW, choć podobnie jak „baby led weaning” pomija etap karmienia łyżeczką i podawania dziecku papek. Dla wielu rodziców BLISS to dużo bezpieczniejszy sposób żywienia niemowlaka: ma zmniejszać ryzyko zadławienia i zapewniać dziecku posiłki bogate w żelazo. O metodzie BLISS wypowiedzieli się eksperci w nowym schemacie żywienia − rodzice mogą być rozczarowani!

Reklama

Metoda BLISS: nie zmniejsza ryzyka otyłości

Zgodnie z opinią ekspertów metoda BLISS może być stosowana przez rodziców niemowląt, ale nie udowodniono, że zmniejsza ona ryzyko otyłości u dziecka. Nie istnieją też dowody, że dzieci karmione w ten sposób są mniej narażone na zadławienie. Nowy schemat żywienia niemowląt zawiera jasne stwierdzenie: rozszerzanie diety metodą BLISS to jeden ze sposobów karmienia niemowlaka, nie ma jednak przekonujących argumentów przemawiających za lub przeciw jego stosowaniu.

Rozszerzanie diety metodą BLISS: co to znaczy?

Rozszerzanie diety niemowlaka metodą BLW i BLISS (baby-led introduction to solids) polega na podawaniu dziecku pokarmów, które może samodzielnie chwycić rączką. Niemowlę, które samodzielnie siedzi (ok. 6.-7. miesiąca życia), nie jest więc karmione papkami, ale przyzwyczajane do samodzielnego wybierania produktów, które chce zjeść, i które proponuje mu opiekun.

Metoda BLISS różni się jednak od metody BLW. Podczas karmienia niemowlaka metodą BLISS rodzice wybierają produkty o wysokiej wartości energetycznej i dużej zawartości żelaza. Dodatkowo pomijają produkty, którymi dziecko mogłoby się zadławić. W metodzie BLISS zakazane są więc:

  • kawałki surowego jabłka
  • surowe warzywa: marchew, seler, sałata
  • owoce: wiśnie, borówki, winogrona
  • drobne suszone owoce
  • groszek i kukurydza

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama