Wielu rodziców planuje zajęcia dodatkowe dla swoich dzieci, nawet gdy są naprawdę malutkie. Jedne z nich to zajęcia muzyczne. Rodzice wierzą, że w ten sposób szybciej odkryją jakiś talent u dziecka. Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii postanowili sprawdzić, co w rzeczywistości dają treningi muzyczne, a także jak one wpływają na rozwój społeczny, emocjonalny i poznawczy dzieci. Okazuje się, że takie lekcje mogą robić znacznie więcej dobrego, niż do tej pory myślano.

Reklama

Muzyka łagodzi obyczaje i zmienia strukturę mózgu

Jak wynika z danych zaprezentowanych przez naukowców na łamach pisma "Cerebral Cortex" nauka gry na instrumencie muzycznym pozytywnie zmienia strukturę mózgu i jego działanie. Jak to odkryli? W programie badawczym wzięli udział uczniowie w wieku 6-7 lat z rodzin o niskim statusie społeczno-ekonomicznym. Mózgi tych dzieci, przebadano za pomocą rezonansu magnetycznego, elektroencefalografii oraz testów behawioralnych. Po dwóch latach ponownie przyjrzano się mózgom tych dzieci i okazało się, że zarówno biała, jak i szara istota mózgu pozytywnie się zmieniła. Ponadto trening poprawiał koncentrację i wpływał na szybkość podejmowania decyzji, a także przyspieszał dojrzewanie w obszarach mózgu odpowiedzialnych za przetwarzanie dźwięku, rozwój językowy, percepcję mowy oraz umiejętność czytania.

Fundament przyszłości

Wyniki badań sugerują, że zaledwie dwa lata treningu muzycznego mogą znacząco wpłynąć na mózg dziecka. Od dawna podejrzewano, że praktyka muzyczna ma korzystny wpływ na zachowanie człowieka, ale dopiero to badanie udowadnia przekonująco, że efekt jest prawdziwy.
- Nasze odkrycia sugerują, że trening muzyczny jest potężną interwencją, która może pomóc dzieciom dojrzeć emocjonalnie i intelektualnie. - mówi Antonio Damasio, profesor uniwersytetu i dyrektor Brain and Creativity Institute.

Czy uważacie, że warto, by dzieci uczyły się gry na instrumencie lub śpiewu? Napiszcie w komentarzach.

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama