Noworodek z niezabezpieczoną PĘPOWINĄ w oknie życia. Na kartce napisano tylko kilka słów
Nowo narodzony chłopiec został znaleziony w oknie życia w Bielsku-Białej. Dziecko było mocno wyziębione, ale zdrowe. Ktoś zostawił przy nim karteczkę.
Noworodka znalazły siostry nazaretanki, które opiekują się oknem życia w Bielsku-Białej. Chłopczyk był wychłodzony, zawinięty jedynie w poszewkę. Od razu przewieziono go do Szpitala Wojewódzkiego.
Noworodek w oknie życia: miał przy sobie karteczkę
Nowo narodzonego chłopca zostawiono w oknie życia ok. godziny 23.10 w minioną środę. Siostry nazaretanki znalazły dziecko owinięte w poszewkę, z niezabezpieczoną pępowiną. Obok noworodka znajdowała się kartka, na której zapisano datę 26 sierpnia oraz godzinę 16.45 wskazującą na moment narodzin chłopczyka. Osoba, która zostawiła dziecko w oknie życia, nie podała jego imienia. Wyziębionego noworodka przewieziono do szpitala, a dyrektor Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej wyraził nadzieję, że maluszek będzie się zdrowo rozwijał.
Okno życia w Bielsku-Białej działa już 11 lat. Nowo narodzony chłopczyk to drugie dziecko, które w nim zostawiono. Pierwszy był chłopiec oddany przez matkę w 2016 roku.
Jak działają okna życia?
Dziecko pozostawiane w oknie życia jest przewożone przez policję do szpitala. Później trafia do pogotowia opiekuńczego i wyrabia się mu akt urodzenia. Jeśli do tego czasu matka nie zgłosi się po dziecko, sąd wydaje zgodę na adopcję. Po ukończeniu 16 lat dziecko nie będzie już mogło poznać personaliów matki (jeśli są znane).
Zobacz też:
- Okna życia: powinny istnieć czy nie?
- Młode mamy cierpią, ale niechętnie o tym mówią
- Wzruszający list mamy cierpiącej na depresję