Zgodnie z aktualnym rozporządzeniem MEN szkoły i przedszkola mają pozostać zamknięte do 25 marca. Jednak, jak zauważył na konferencji prasowej Minister Edukacji Narodowej, ten okres może się wydłużyć i to znacznie. Niewykluczone, że nasze dzieci pozostaną w domach do Wielkanocy, a nawet do końca kwietnia.

Reklama

Szkoły i przedszkola zamknięte na dłużej?

„Oczywiście przygotowujemy się do tego, że przerwa w tej tradycyjnej formie nauki w szkole, w klasie będzie się wydłużała” - powiedział na konferencji Piontkowski. Ma to zależeć m.in. od tego, jak będzie rozszerzało się zarażenie koronawirusem oraz od stanowiska Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego: „Będziemy po prostu realizowali wytyczne ministra zdrowia. Prawdopodobnie ten dwutygodniowy termin przerwy w nauce, tej standardowej, którą dotąd znaliśmy, zostanie wydłużony” - przyznał minister.

Kiedy dzieci pójdą znów do przedszkola i szkoły?

Zapytany, czy może się zdarzyć, że dzieci nie wrócą do placówek edukacyjnych do końca przerwy świątecznej (14 kwietnia), minister odpowiedział: „Bardzo prawdopodobne, że tak będzie, że kolejnym momentem, do którego przedłużymy okres zamknięcia szkół, to będą Święta Wielkanocne, i po tym terminie będziemy sprawdzali co dalej”.
Przeczytaj o aktualnej rekrutacji do przedszkoli i szkół.

Co z końcem roku szkolnego i wakacjami?

Przedłużenie roku szkolnego nadal traktowane jest jako ostateczność: „Dlatego właśnie chcemy wprowadzić zdalne nauczanie, aby nie było potrzeby kończenia zajęć szkolnych w innym terminie niż ten przewidziany w końcu czerwca. Mam nadzieję, że to wszystko zadziała i chociaż to będzie inny sposób realizacji podstawy programowej, to uda się ten materiał zrealizować i zajęcia zakończą się w końcu czerwca” - mówił minister.

A co z egzaminami ósmoklasistów? Maturami?

Minister Piontkowski powiedział, że to, czy egzaminy ósmoklasistów i matury odbędą się w terminie, zależy od daty ponownego otwarcia szkół. Jeśli przerwa zakończy się od razu po świętach, egzaminy na zakończenie szkoły podstawowej mogłyby odbyć się planowo, czyli 21-23 kwietnia. Jeśli nie - odbęda się w maju lub czerwcu. W gorszej sytuacji są maturzyści - egzaminy dojrzałości trwają przez praktycznie cały maj, ich przesunięcie byłoby więc logistycznie trudniejsze. Premier Morawiecki zapewniał jednak w niedzielę, że nie ma planów przełożenia matur.

Zobacz także

źródło: MEN, bankier.pl, gazeta.pl, samorzad.pap.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama