Zasługujesz na lepszy poród! – walcz o zmiany na porodówkach
Akcja Lepszy poród zaczęła się jesienią 2014 r. i w ciągu zaledwie pół roku przyciągnęła tysiące kobiet. Jej popularność pokazuje, że polskie porodówki wymagają wielkich zmian.
Akcja Lepszy poród zaczęła się jesienią 2014 r. i w ciągu zaledwie pół roku przyciągnęła tysiące kobiet. Jej twórczynie chcą zmian na polskich porodówkach i już w kwietniu 2015 r. planują złożenie petycji do premier Ewy Kopacz.
Akcja Lepszy poród zdobyła rozgłos dzięki porodowym kartkom. Twórczynie Lepszego porodu poprosiły, by mamy przysyłały im spisane na kartkach wspomnienia z porodów, Obraz jaki wyłaniał się z większości z nich jest straszny – kobiety opisywały bezduszne traktowanie przez personel medyczny, w kartkach jak refren powracały słowa: strach i upokorzenie.
Zobacz galerię: Szokujące wspomnienia z polskich porodówek
Badanie: czy prawa rodzących kobiet są przestrzegane?
Równocześnie z kartkową akcją ruszyło ogólnopolskie badanie, czy prawa rodzących kobiet są w Polsce przestrzegane.
– Do tej pory wzięło w nim udział ponad 4 tys. kobiet, głównie mam dzieci do 5 lat – mówi Karolina Piotrowska, twórczyni akcji Lepszy poród. – Najmniej jest mam starszych dzieci 5-10 lat, tymczasem na ich opinii też nam bardzo zależy, bo chcemy sprawdzić, czy cokolwiek się zmienia w polskich porodach na przestrzeni lat. Badanie trwa jeszcze przez tydzień, do 15 marca, dlatego zachęcamy wszystkie mamy, które jeszcze nie wzięły w nim udziału, aby dołączyły do nas. Udział w badaniu trwa tylko 2-3 minuty.
Weź udział w badaniu i walcz o lepszy poród.
– Wyniki badania zostaną dołączone do petycji o zmiany na porodówkach, którą chcemy złożyć premier Ewie Kopacz – mówi Karolina Piotrowska. - Jeśli nie uda się nam spotkać z panią premier, to złożymy petycję do ministra zdrowia. Na pewno zrobimy to już w kwietniu.
Warszawskie spotkanie „W trosce o lepszy poród”
Ostatnią odsłoną akcji było spotkanie „W trosce o lepszy poród”, które odbyło się w niedzielę 7 marca. Podczas spotkania kobiety mogły m.in. skorzystać z konsultacji chustonoszenia, wysłuchać wykładu psycholog Justyny Dąbrowskiej, obejrzeć wystawę kartek ze wspomnieniami z porodów i zdjęć Dominiki Dzikowskiej z projektu „Ciepły, mokry aksamit".
Polecamy: Najlepsze pozycje do porodu
– Podczas spotkania odbyły się też pokazy dwóch filmów, które jeszcze nigdy nie były prezentowane w Polsce – mówi Karolina Piotrowska. - Pierwszy film pt. „Porodowy biznes” pokazywał jak biznes i pieniądze wpływają na to, jak dzisiaj kobiety rodzą. Tłumaczy, dlaczego w naszych czasach tak dużo jest cesarskich cięć, a tak mało porodów domowych, które kiedyś były bardzo popularne. Drugi film „Breastmilk” mówił o karmieniu piersią i o współczesnych kobietach, po prezentacji odbyła się rozmowa o karmieniu piersią m.in. z udziałem blogerki i promotorki karmienia naturalnego, Agaty Aleksandrowicz z bloga Hafija.pl, który zdobył nagrodę Najlepszego bloga parentingowego 2014 r.
Bardzo ważnym punktem spotkania była prezentacja badania dotyczącego chwytu Kristellera. Z ankiety przeprowadzonej w ostatnich dwóch miesiącach wynika, że nawet co trzecia kobieta mogła podczas porodu zostać poddana temu chwytowi, tymczasem jest on niezalecany ze względu na ryzyko mechanicznego uszkodzenia dziecka albo nawet śmierci.
– Kiedy w styczniu zapadł wyrok w sprawie śmierci matki i dziecka w wyniku zastosowania podczas porodu chwytu Kristellera, postanowiłyśmy sprawdzić, czy ta technika jest popularna w polskich szpitalach – mówi Karolina Piotrowska. – Wyniki pokazały, że tu od lat nic się nie zmienia, mimo wytycznych ogólnopolskiego konsultanta do spraw ginekologii i położnictwa. Na pewno będziemy drążyć ten temat, bo on także pokazuje, że na polskich porodówkach regularnie dochodzi do łamania praw rodzących kobiet – a zmiana tego jest głównym celem naszej akcji.
Zobacz także: Polscy ginekolodzy nadal stosują groźny chwyt Kristellera.